Siedem homilii
Piotr Blachowski
Czy mamy skrupuły, wykorzystując każdą nadarzającą się okazję? Przecież to miłe, gdy proponują zaszczyty, awanse, lepsze zarobki i środki komunikacji, nie tylko drogowej, ale także ze światem. Przecież to wspaniałe, gdy można mieć więcej, coraz więcej. A że nie zawsze to legalne, że kosztem innych? Kto by się tym przejmował? Przecież życie na ziemi trwa tak krótko, że „grzechem” by było tego nie wykorzystać – prawda?
Czy Adam i Ewa, nasi prarodzice, nie myśleli podobnie? Oni tylko chcieli zasmakować owocu z drzewa wiadomości. A ten, który to proponował, działając przebiegle, oferował im wiedzę, mądrość, smak i przyjemność, bo nie mógł powiedzieć wprost – zerwijcie. „Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł.” (Rdz 3,6). Pokusa stania się mądrzejszym, równym Bogu, podziałała na emocje tych dwojga tak niesamowicie, że dali upust swoim żądzom.
Ile do nas dociera takich pokus? A my jesteśmy tak bardzo podatni na sugestie, że nie zauważamy niebezpieczeństw, bylebyśmy tylko mogli zaspokoić swoje pragnienia, nie te ważne, lecz te podszeptywane nam przez tego, którego zadaniem nie jest zmusić nas do grzechu, ale tak wpłynąć na nas, byśmy sami z własnej nieprzymuszonej woli grzech popełnili. Kusiciel działa w sposób tak wysoce wyrafinowany, że nasze czyny określamy jako realizację własnych myśli i zamiarów, bo właśnie tak to ma wyglądać.
Na szczęście mamy możliwość wyzbycia się pokus, grzechów, złych postępków, mamy naszą łaźnię, w której obmywać się możemy z tego, co nami powoduje, z tego, czym prowokujemy, z tego, co nas brudzi: mamy spowiedź, w której wyzbywamy się grzechów poprzez odpuszczenie, i mamy kąpiel w postaci Komunii Świętej, w której wybielamy się z wszelkich niedoskonałości, grzeszności, zła. Jak to nam tłumaczy św. Paweł w Liście do Rzymian „A zatem, jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie. Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi.” (Rz 5,18-19). Można te słowa przedstawić w sposób bardziej zrozumiały: otóż posłuszeństwo Jezusa Chrystusa sprowadziło na nas łaskę, w której mamy możliwość obmyć się z niesprawiedliwości, by znów stać się prawymi w komunii z Bogiem.
Jezus przeszedł drogę naznaczoną miłością i cierpieniem, drogę, która nam ma utorować drogę do Ojca. Początkiem tej drogi był 40–dniowy post na pustyni i kuszenie przez szatana. Dziś pokazuje nam, jak odcinać się od pokus, a słowa, które słyszymy, ukazują nam kierunek naszych wyborów, naszej drogi: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych». (Mt 4,4)
A może zadajmy sobie ten trud i postawmy pytanie: czy żyję, by żyć, czy żyję, by żyć wiecznie? Jaka jest moja wiara? Czy modlę się o Paruzję? Nie odpowiadajmy natychmiast, przed nami kolejny Wielki Post. Może nie ostatni…
Panie, dodaj nam sił, abyśmy żyli w zgodzie z Ewangelią, ze słowami, które do nas kierujesz, abyśmy umieli przekazać je tym, którzy o niej zapominają.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |