Stoisz?

Zapytacie, poniekąd słusznie, jaki związek mają ptaki i samochody z Wielkim Postem. A mają, i to zasadniczy. Ptaki zaczynają swoje wędrówki do krajów i miejsc, w których przebywać będą przez prawie 3 pory roku, gdzie mościć będą swoje gniazda, wykarmią swoje pisklęta, a potem będą je uczyć dorosłości.

Kierowcy będą przygotowywać samochody do eksploatacji w warunkach mniej ekstremalnych, bez śniegu i mrozu, bez odmrażaczy, skrobaczek. Wymienią olej, umyją karoserie zabrudzone po zimowej chlapie. Zaś drogowcy – mam taką nadzieję – usprawnią nam drogi, jeśli już nie przez położenie nowych nawierzchni, to przynajmniej przez załatanie dziur spowodowanych mrozem.

Ubrania, samochody, weselsza aura to atrybuty nadchodzącej wiosny, ale te przyziemne. A co dla nas, dla naszej psychiki, wreszcie dla naszej duszy? Ponieważ jesteśmy na półmetku Wielkiego Postu, nas również czeka kolejny wielki remont, ten wewnętrzny, duchowy. Wkrótce zaczną się Rekolekcje Wielkopostne, a co za tym idzie zaduma nad naszym postępowaniem, nad naszymi poczynaniami, nad naszą wytrwałością w wypełnianiu  postanowień wielkopostnych.

Jak dla ptaków ważna będzie budowa gniazd, dla samochodów w najlepszym razie wymiana oleju i przegląd techniczny, a w najgorszym remont, dopuszczający nasze cudo techniki do dalszej jazdy, tak dla nas i naszej duszy ważne będą rekolekcje, dni skupienia, nabożeństwa wielkopostne.

Przed nami jeszcze wiele dni oczekiwania, później Wielki Tydzień i Triduum Paschalne, a na koniec radość Zmartwychwstania. Nie zmarnujmy tego cennego czasu, przeżyjmy w okresie Wielkiego Postu naszą odnowę poprzez uczestnictwo w Rekolekcjach Wielkopostnych. Wtedy nie będziemy musieli obawiać się tego, o czym mówi św. Paweł: „Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł.” (1 Kor 10,12).