Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Nie noście ze sobą trzosa ani torby, ani sandałów.
Tak powiedział Jezus wysyłając swoich uczniów na misję. Potem, w noc przed swoją męką, Jezus powie uczniom, że jednak powinni je wziąć. Choć, jak mówili, bez nich niczego im nie brakowało...
Dlaczego nie brać? Chyba żeby nie być zbyt dobrze wyekwipowanym. Nie mieć zapasów, a raczej zdać się na Boga, który da co trzeba, jeśli uczniowie będę potrzebować.
Codziennie parę razy powtarzam: „chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. Nie to, że mam rzucić pracę, bo Bóg mnie nakarmi. Tylko jeśli uważam, że ciągle muszę mocno zabiegać o codzienny chleb, koniecznie z masłem, szynką, pomidorem i sałatą, bo bez tego ani rusz, to gdzie moja zaufanie, że Ojciec nie jest głuchy na moje prośby?
Z nauczania Jana Pawła II
To prawda, że często przerwanie ciąży jest dla matki przeżyciem dramatycznym i bolesnym, ponieważ decyzja o pozbyciu się owocu poczęcia nie zostaje podjęta z racji czysto egoistycznych i dla wygody, ale w celu ratowania pewnych ważnych dóbr, takich jak własne zdrowie albo godziwy poziom życia innych członków rodziny. Czasem zachodzi obawa, że poczęte dziecko będzie musiało żyć w tak złych warunkach, iż lepiej się stanie, jeśli się nie narodzi. Jednakże wszystkie te i tym podobne racje, jakkolwiek poważne i dramatyczne, nigdy nie mogą usprawiedliwić umyślnego pozbawienia życia niewinnej istoty ludzkiej (Evangelium vitae 58).
Dodaj swój komentarz »