Przypomnij sobie jeszcze przy odgarnianiu następnej zaspy, co powiedział św. Bernard z Clairvaux – Chrystusa nie można naśladować wlokąc się za Nim.
– O wróć, znakomity temat mi wskoczył, przypomnij sobie scenę z filmu, który wczoraj oglądaliśmy, syn oddaje matkę do domu spokojnej starości, jest chora, Altzcheimer, przed odejściem pyta staruszkę czy sobie poradzi, tak, idź, poradzę sobie. Po wyjściu twarz za firanką i wielka łza. Syn w domu, ale został pies matki, też zbyteczny, oddaje go do schroniska. Lampka sumienia działa przez psa, wraca zabiera, go do domu z powrotem. Patrz, to nadzieja, matka też może wróci, może… Właśnie umiar… on pomaga dostrzec człowieka. Psie Pustelniku to nie są już marzenia. To diagnoza. Zobacz jednak, ze w tym adwentowym zmaganiu, które przypomniałem i kiedyś i dziś było tak samo.
– Co takiego, czym byś mnie mógł zaskoczyć?
– Pomyśl – NADZIEJA…
Poczuj to – mróz, śnieg, i świece, od lat tak samo. Płomień świecy to światło i ciepło. To nie tylko jakaś wędrówka po choinkowe prezenty, tylko rzeczywiste zmaganie się z problemami dzieci. To kierunek na wzbudzenie Miłości na powrót, a nie próba rozgrzeszenia samych siebie.
– Ładnie powiedziałeś – kierunek na MIŁOŚĆ.
I jeszcze jedno, dziś ludzie szukają Adwentu, chcą nadal zmagać się z sobą, oczekują na wielkie wydarzenie, które ma nastąpić, ale odpowiedz mi szczerze czy tylko na uroczystość Bożego Narodzenia? Przecież jesteś już stary.
– Teraz to mnie dobiłeś – jak mi wypominasz wiek, to popatrz sam na siebie, chyba masz już 100, nie mniej.
– Pustelnika nie przestraszysz wiekiem….
– Psie Pustelniku, Adwent, dla mnie to bilans zysków i strat. Czas czuwania przed spotkaniem z Panem… Czy nie stanę, tam, z pustymi rękami… O, widzisz, jak pięknie… Przyjdzie sądzić żywych i umarłych Paruzja to drugie przyjście, taki Adwent dla długodystansowców. Patrz, płatki śniegu spadają na mój ciepły pysk, są i już ich nie ma. No, to bierz kierunek na mocną WIARĘ… Przypomnij sobie jeszcze przy odgarnianiu następnej zaspy, co powiedział św. Bernard z Clairvaux – Chrystusa nie można naśladować wlokąc się za Nim, Jego trzeba starać się doścignąć… nawet, gdy wiatr zagłuszy te słowa, to i tak do Ciebie wrócą. Pamiętaj doścignąć nie wlec się…
Ten Adwent coraz bardziej zaczyna mi się podobać. Jestem ciekaw, co jeszcze wymyślisz, po następnej zaspie, którą odrzucę, podczas, gdy ty swoim starym głosem rozmawiasz z wiatrem i ciemnymi chmurami nocy, rozświetlonymi lampionem kołyszącym się na tarasie…
ŚWIATŁO SIĘ ZBLIŻA, BĄDŹCIE GOTOWI CZUWAJCIE…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |