Prefekt Dykasterii ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów kard. Arthur Roche oświadczył, że tym, którzy uparcie sprzeciwiają się reformie liturgicznej związanej z Soborem Watykańskim II, grozi przyjęcie postawy, która już nie jest katolicka. 72-letni hierarcha podkreślił, że sobór jest „najwyższym prawodawstwem, jakie istnieje w Kościele” i jeśli ktoś się z nim nie zgadza, stawia się na uboczu Kościoła.
W rozmowie z brytyjskim tygodnikiem „The Tablet” i amerykańskim „National Catholic Reporter” zauważył, że ci, którzy ociągają się z wprowadzeniem tej reformy, a nawet „uparcie sprzeciwiają się temu, co Kościół faktycznie zadekretował”, muszą postawić sobie pytanie: „Czy naprawdę jestem katolikiem, czy raczej protestantem?”.
Odniósł się też do słów amerykańskiego aktora Shii LaBeoufa, który niedawno nawrócił się i został katolikiem, częściowo za sprawą przedsoborowej liturgii, którą poznał, gdy grał w filmie o św. Ojcu Pio. Kard. Roche odparł, że każda Msza, nie tylko w rycie przedsoborowym, powinna być odprawiana z „wielką godnością”.
Podkreślił również, że ci katolicy, którzy tego pragną, mogą nadal odprawiać Mszę przedsoborową według Mszału z 1962 roku. Jego zdaniem łatwiej dostępna powinna być też Msza posoborowa, ale odprawiana po łacinie.