Zamordują nas? Zawali się na nas wieża? Mówi Jezus: „jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie”. Podobnie jak zabici przez ludzi Piłata, podobnie jak ci, na których zawaliła się wieża w Szilo. O co chodzi?

Zauważmy najpierw: „jeśli się nie nawrócicie”. Na pewno każdy z nas potrzebuje w mniejszym czy większym stopniu nawrócenia. Czyli – pamiętajmy – przede wszystkim zmiany sposobu myślenia, zmiany mentalności. Zmiana postępowania musi wynikać ze zmiany myślenia. Inaczej jest na dłuższą metę mało skuteczną tresurą... Ale – podkreślmy – w jakimś stopniu. Zasadniczo jesteśmy przecież już nawróceni, prawda? To nie jest tak, że Chrystus jest nam obojętny, że nie chcemy chodzić Jego drogami. „Wszyscy podobnie zginiecie” odnosi się do nas najwyżej tylko w takim stopniu, w jakim Chrystusa odrzucamy... Chyba jednak nie za wielkim.

No i to podobieństwo. „Tak samo zginiecie”. Nie chodzi tu o podobieństwo faktów. Inaczej wszyscy „nienawróceni” musieliby ginąć gwałtowną śmiercią, nigdy spokojnie, we własnym łóżku. Chodzi raczej o podobieństwo wymowy tej śmierci. Jeśli się nie nawrócicie – zdaje się chcieć powiedzieć Jezus – wasza śmierć będzie tak samo jak ich bezsensowna i beznadziejna. Tak, jeśli my, ludzie, nie mamy nadziei na zmartwychwstanie, nasza śmierć jest beznadziejnie smutna. Ten jednak, kto uwierzył Ewangelii, orędziu sprzed pustego grobu Jezusa, umiera inaczej. Wie, że śmierć życie zmienia, ale go nie kończy.

Modlitwa
Dziękuję Ci, Chryste, za nadzieję życia wiecznego. Gdyby go nie było, po cóż w ogóle byłoby żyć?