Czytanie i rozważanie Pisma Świętego codziennie jest czymś, co pozwala na nowo żyć. Kiedy to dokonuje każdego dnia jestem przekonana, że Jezus ciągle przy mnie jest. Jeśli coś się dzieje niezgodnie z moją wolą, to wiem, że taki był plan Boga, aby tak się stało. Zaufaj swojej Najlepszej Matce, która się wstawia za ciebie do Syna, kiedy się do Niej zwracasz. Szczęść Boże drodzy bracia i siostry.
Bardzo często przekonuję się w ciągu dnia, jak przeczytany fragment ewangelii, który przeznaczony jest na dany dzień jest żywy w różnych wydarzeniach i sytuacjach w ciągu dnia. Często doświadczam w wielu drobnych sytuacjach niesamowitego działania Boga. Trzeba to tylko starać się dostrzec oczyma wiary i myślę, że jest to łaska, którą daje Bóg.
Przedszkolaki mają jeszcze czystą i niezakłamaną wizję świata, dorośli nie potrafią tak prosto patrzeć na świat, Ewangelia pomaga spojrzeć jak dziecko bez uprzedzeń, osądzania, z ufnością.
Ja czytam Pismo Święte codziennie. Chodzi o KARMIENIE SIĘ SŁOWEM BOŻYM, KTÓRE JEST ŻYWE I PRZEMIENIA CZYTAJĄCEGO,a nie lekturę wymyśloną przez człowieka :) Nie trzeba na to wiele czasu i tylko głupiec się śmieje.. Ci którzy czytają PS często (niekoniecznie codziennie, nie zawsze jest możliwość) szybko potrafią ocenić wspaniałe wspaniałe rezultaty karmienia się SŁOWEM BOŻYM .Pozdrawiam.
Witam Ja czytam codziennie, ponieważ mam od Edycji św. Pawła "Od słowa do życia", gdzie mam całą liturgię, czytania i rozważania. Przed pójściem do pracy czytam i rozważam i do tego dokładam dziesiątkę różańca. Mam pracę stresującą i rano pozwala mi naładować akumulatory na cały dzień.
A tak poza tym, co stoi na przeszkodzie, żeby rodzice/dziadkowie itd. czytali dzieciom?
Ja czytam codziennie, ponieważ mam od Edycji św. Pawła "Od słowa do życia", gdzie mam całą liturgię, czytania i rozważania. Przed pójściem do pracy czytam i rozważam i do tego dokładam dziesiątkę różańca. Mam pracę stresującą i rano pozwala mi naładować akumulatory na cały dzień.