Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie liturgia.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Bóg nie tkwi nigdzie. Za to dzieje się wszędzie. Czy nie zważa? Zważa, jak najbardziej – na osobę ludzką, na najmniejszy szczegół życia.
Dom na ziemi kończy się wraz ze śmiercią mamy – pewnie o tym słyszałeś. A może rodzina w Kościele kończy się wraz z „wyjazdem” Boga Ojca?
Czy nie zdarzyło Ci się ocknąć już po liturgii słowa? Tak jakbyś był pod wpływem jakiegoś uroku, zmęczenia, czy zwyczajnie – umysłem, sercem gdzieś daleko, daleko od ambony i kościoła?
Pytanie – odpowiedź. Pytanie – odpowiedź. Jeszcze raz – a gdzie odpowiedzialność?
Znalezionego skarbu nie bierze do swojego życia, ale przenosi swoje życie do miejsca odkrycia. W tym musi być coś więcej…
Nie chodzi o bezsilność, ale wyraźne spojrzenie. Dobro przecież najlepiej widać na tle zła…
Myślisz – znowu poniedziałek, znowu praca, znowu on… Znowu… To ochładza, niszczy, niekiedy wręcz zabija. Czasem brakuje takiej zwyczajnej, szarej nadziei…
Wspomnienia, marzenia i plany – dziś, dziś, dziś… Tak jakbym próbował grać z Bogiem w szachy i przewidywać kilka ruchów naprzód…
Bóg nie chce, żeby dobro w moim życiu było owocem rezygnacji. Dobro jest zawsze kwestią wyboru...
Serce nie w pełni dojrzałe, zmagające się z grzechami, wadami, lękami, smutkiem – może to jest sól?
Spożywaj Chleb słabych, Pokarm pielgrzymów, Ucztę głodnych, Nadzieję pogrążonych w ciemności, Lekarstwo zranionych, Moc upadających.