Postawa prośby nie tylko kształtuje pokorę, ale przede wszystkim zaufanie, że Bóg wie lepiej i nas kocha.
Kiedy słyszę słowa: jak trwoga, to do Boga, uświadamiam sobie, że powrót do źródła zaufania następuje w różnych okolicznościach.
Czasami Bóg może prowadzić nas drogą, której się nie spodziewamy. Warto zaufać, że On wiedzie nas do dobrego celu
Zaufanie Ci, Panie, to trudna rzecz. Bo prowadzisz nas nieraz nad przerażającymi przepaściami. Ale wiem, Panie, że warto...
Uboga wdowa, choć dała tylko grosz, ofiarowała wszystko, co miała na swoje utrzymanie. Nieroztropność, czy bezgraniczne zaufanie Bogu?
Pomocą w wyjściu z impasu jałowego narzekania może być pielęgnowanie w sobie cierpliwości, uważności i uczenie się zaufania.
Zaufanie Bogu, który obiecuje „i ziarno rozmnożyć, i zwiększyć plon” może się okazać trudniejsze, niż żeśmy początkowo zakładali.
Brak posłuszeństwa może zniszczyć dobre dzieło. Niełatwym jest zaufać Bogu, który wie lepiej, niż własnym uczuciom i emocjom
Bóg nigdy nie daje pełnej odpowiedzi. Zdaje nas na zaufanie słowom proroctwa i znakom. Jak Achaza – Panna pocznie…
Kto jest mądry? Komu warto zaufać? To pytanie zawsze jest aktualne: nie jesteśmy w stanie sami rozstrzygnąć wszystkiego.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?