W chrześcijaństwie – jak zauważa o. Jan Andrzej Kłoczowski OP – kościół nie oznacza miejsca, w którym gromadzą się wierni, ale to wierni tworzą wspólnotę, kościół. Stąd nie „chodzę do kościoła”, tylko kościół spotykam w tym akurat miejscu.
- Tego dnia bądźmy razem, zjednoczeni na modlitwie ze wszystkimi wspólnotami Żywego Różańca w całej Polsce - zachęca ks. Szymon Mucha, moderator Żywego Różańca Diecezji Radomskiej.
- Tak mieszkamy, Panie. Tu jest nasza kuchnia, a tu łazienka. Tak spędzamy czas, tak wyglądamy. Jesteś jedynym gościem, przed którym bez lęku otwieramy drzwi. Chcemy Ci opowiedzieć o monotonii naszych dni. Chcemy, żebyś szedł z nami naszą drogą krzyżową - mówi - jako pierwszy - ks. Sebastian Rucki.
Droga Krzyżowa na dzień modlitwy i pokuty za grzechy wykorzystania seksualnego małoletnich we wspólnocie Kościoła 2020
Ta modlitwa jest jak chleb. Bo jest podstawowym pokarmem chrześcijańskiej modlitwy i duchowości. Bo jest prosta jak chleb. Bo mówimy ją codziennie, tak jak na co dzień sięgamy po chleb. Nigdy się nie znudzi, tak jak nigdy nie nudzi się smak chleba. Prosimy w niej Boga Ojca, by dał nam chleba naszego powszedniego.
Wspólnota Kościoła jest w zasięgu mego wzroku. Słowo Boże daje mi ogromną moc na każdy dzień.
Dzisiaj bardziej ceni się ironię i chłodny dystans niż patos i współodczuwanie. A jednak ciągłe praktykowanie „Gorzkich żalów” świadczy o głębokiej tęsknocie za tym, by w przeżywanie męki Chrystusa zaangażować się całym sobą.
Kojarzy się nam nieodłącznie z Adwentem. Śpiewana najczęściej w czasie Rorat. W wielu wspólnotach również na zakończenie dnia. Buduje adwentowe oczekiwanie, wprowadza w jego atmosferę.
Emisją wideo z przesłaniem Franciszka zakończył się 51. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny w Cebu na Filipinach.
Na te rekolekcje wielu księży czekało już od miesięcy. I nic w tym dziwnego, skoro kilka dni intensywnej modlitwy i doświadczenia wspólnoty kapłańskiej głęboko odnawia ich życie i wiarę. A prowadzący pomagają skutecznie otworzyć się na działanie Ducha Świętego.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...