To były inne czasy i inny niż nasz dzisiejszy był kontekst działalności proroka Micheasza. Ale sposób myślenia tych, którzy dopuszczają się najgorszych nieprawości, taki sam: „Zrobię to, bo mogę. Kto mnie powstrzyma?”
Prorok takim ludziom mówi „biada”.
Biada tym, którzy planują nieprawość i obmyślają zło na swych łożach! Gdy świta poranek, wykonują je, bo jest ono w ich rękach. Gdy pożądają pól, zagarniają je, gdy domów – to je zabierają; biorą w niewolę gospodarza wraz z jego domem, człowieka z jego dziedzictwem.
Bóg jest sprawiedliwy. Widzi krzywdzonych i krzywdzicieli. I nie jest mu obojętne kto kim jest. Choć jedni i drudzy doczekają się sprawiedliwości, to przecież dla jednych i dla drugich będzie to znaczyło zupełnie coś innego.
Lepiej jest dziś doznawać krzywd niż krzywdzić. Znacznie lepiej.