Poznawać Boże plany względem nas i otwierać się na łaskę z wysoka.
Nie chodzi o to, byśmy plan Boży zrozumieli, ale byśmy go podjęli.
Nie znamy dokładnie Bożych planów, więc jak mielibyśmy pomóc Mu w ich realizacji?
Zdecydowanie wół i osioł nie były przy Bożym Narodzeniu na pierwszym planie. Ale były.
Trwałość Bożych planów, dalekosiężność Jego postanowień – to lek na naszą chwiejność, na niestałość i zmienność świata.
Skomplikowane po ludzku powiązania mają swój głęboki sens, pokazują też krok po kroku, jak realizuje się konsekwentnie Boży plan.
Bóg, stwarzając mnie, wyznaczył mi pewne zadania w historii zbawienia i zaprosił mnie, bym zrealizowała ten Boży plan w swoim życiu.
Rodzina Jezusa posiada dodatkowy wyznacznik – jest nim pełnienie woli Ojca niebieskiego, czyli życie według Bożego planu dla każdego z nas.
Kim dla faryzeuszy był Bóg, skoro Go nie szukali, nie słuchali tego, co do nich mówił?
… choć do jednego celu.