Aby opowiadać bliskim o mocy Boga, trzeba się czasami potknąć o własną niemoc.
Wspominalibyśmy go z wdzięcznością po kres swoich dni i opowiadali o tym przy każdej nadarzającej się okazji...
Losy uczniów rozesłanych w świat, by opowiadać o Jezusie, nie odbiegają zbytnio od naszych.
– Warto spróbować być trochę takim bezmyślnym dzieckiem przed Bogiem, zupełnie swobodnym, bez wymądrzania się – opowiada o kontemplacji o. Badeni.
Kard. Marcello Semeraro, Prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych opowiada o człowieczeństwie i świętości włoskiego kapłana i biskupa, kandydata na ołtarze.
Bóg chce, byśmy byli z Nim w nieustannym dialogu, w nieustannym kontakcie. A to oznacza również opowiadanie Mu o wszystkim...
Prostota serca sprawia, że przestajemy się prześcigać w opowiadaniu, jak puste były święta bez kościoła. Bo Kościołem to my jesteśmy.
Cała potęga świata i jego piękno mają zaświadczyć o Bogu, opowiadać o Jego władzy i miłości. Czy te znaki umiemy czytać?
Wiem, że ludzki gniew potrafi zniszczyć. Spalić jak gwałtowny ogień, zatopić jak wezbrana woda. Ale znam to tylko z opowiadań...
Być może nie dowierzano pasterzom. Pukano się w czoło, gdy oni ze śpiewem, pełni entuzjazmu i radości opowiadali o tym, co zobaczyli....
… choć do jednego celu.