Wyciągał rękę nad drogą, skałą i cierniem. Jakby dawał szansę. Nie ziarnu. Drodze, skale i cierniom.
Ile razy zamiast raz, uderzam w skałę dwa razy?
Jezus mówiąc o domu zbudowanym na skale odwołuje się do ludzkiej roztropności.
Przypatrzcie się liliom i ptakom. Wspomnijcie na mannę i wodę ze skały. Wie Ojciec czego wam potrzeba…
Chrystus nazywa siebie skałą, z której tryska niewyczerpane źródło wody żywej; w śmierci staje się On źródłem życia.
Poszedł. Czekał na cud. Skoro ręka Pańska była z nim powinien być cud. Woda ze skały. Aniołowie usługujący.
Miłością ocalającą, trwalszą od gór i pagórków, skałą i wzgórzem jest On, Emmanuel, Bóg z nami w Osobie Syna.
Opowieść biskupa Arkulfa. O skale za murami, na którą została wylana woda po Jego pierwszej kąpieli (po Narodzeniu).
W Nowym Testamencie skałą służącą za fundament jest Chrystus i Jego wola. On nas wspomaga, dzięki Jego łasce nie upadamy.
Budować na skale to codzienny wybór życia z Bogiem i dla Niego. To stawianie Boga na pierwszym miejscu
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...