Wiara to modlitwa? Wiara to moralne zasady? Niezupełnie. U jej podstaw leżą zbawcze wydarzenia. Te, które już się stały i to, które nastąpi kiedyś.
Nasze życie tworzymy jednorazowo, „tu i teraz”. I nie ma już powrotu do tego, co było, ani przeskoku do tego, co dopiero się wydarzy.
Relikwie o. Pio oraz o. Leopolda Mandića dotarły dziś do Rzymu. Ich tygodniowa peregrynacja po Wiecznym Mieście jest ważnym wydarzeniem w kalendarzu Roku Jubileuszowego.
Wydarzenie, które zgromadzi wszystkie grupy kościelne odznaczające się szczególnym nabożeństwem do Najświętszej Maryi Panny, przeżywane będzie w Rzymie od 7 do 9 października 2016 r.
A może żyjemy w jakimś duchowym rozkroku, wspominając na okrągło okoliczności nawrócenia albo czekając na to, co się wydarzy – wierząc, że przygotował nam wielkie rzeczy...
Szaleństwa karnawału wnet się skończą. I rozpocznie się okres wyciszenia, pokuty, pojednania, czas umartwienia i nawracania się, czas przygotowania na przeżycie wydarzeń paschalnych, czyli Wielki Post.
To wszystko, co wydarzyło się w życiu Józefa i jego Małżonki i w życiu tych, którzy ich poprzedzili miało sens. Ludzkie decyzje tego sensu nie przekreśliły.
W pierwszą niedzielę Adwentu Kościół rozpoczyna nowy rok liturgiczny, nową drogę wiary, która z jednej strony upamiętnia wydarzenie Jezusa Chrystusa, z drugiej – otwiera się na jego ostateczne wypełnienie.
Czekamy na odpowiedni czas, na właściwe warunki, by coś w swoim życiu zmienić. Może i na jakąś szczególną interwencję i wydarzenie. Odkładamy to, co istotne, bo ciągle mamy ważniejsze sprawy
To może było jakieś jedno, już zapomniane wydarzenie, ale może było ich kilka. Mogły dokonać się one na modlitwie, w kościele, ale i w domu, np. podczas mycia zębów.
… choć do jednego celu.