Najczęstszą pokusą z jaką się zmagam w modlitwie jest brak wierności. Tak szybko się zwalniam z niej tłumacząc się zmęczeniem, pośpiechem, brakiem czasu.
Wskazówki i przykładowe rozważania
CORONA(ANTI)VIRUS - to internetowa sztafeta różańcowa, która ruszyła we Włoszech. Wobec braku możliwości uczestniczenia w Eucharystii, wierni mobilizują się do całodobowej modlitwy różańcowej.
Odnówmy tradycję odmawiania Różańca w domu, choćby jednego dziesiątka. Bo są takie rodziny, gdzie odmawia się całe cztery części. I mówią, że wcale im nie brakuje czasu.
Trwa 54 dni i polega na codziennym odmawianiu trzech (lub czterech) części Różańca – rozpoczynanego od słów: „Ten Różaniec odmawiam na Twoją cześć, Królowo Różańca Świętego” i osobistej intencji.
Zwyczajowo odmawiana w Pompejach 8 maja i w pierwszą niedzielę października.
„Ci, którzy będą gorliwie odmawiali Różaniec, otrzymają wszystko, o co poproszą” – usłyszał od samej Maryi błogosławiony Alanus de la Roche. A zatem: różańce w dłoń!
Jak odmawiać różaniec, by stał się wspinaczką ku Bogu, zanurzeniem w świetle, kontemplacją tajemnic zbawienia, radością przebywania z Panem i Jego Matką, doświadczeniem mocy Krzyża i Zmartwychwstania?
Różaniec w postaci wielokrotnego odmawiania Pozdrowienia Anielskiego upowszechniał św. Dominik, dlatego nazywa się go ojcem różańca do Najświętszej Maryi Panny.
Ojciec Pio odmawiał go tyle razy, że na rękach miał odciski. Jan Bosko i Josemaría Escrivá nazywali go „potężną bronią”. W opowieściach o Różańcu nie znajdziemy tylko laurek. Mała Tereska szczerze notowała: „Odmawianie go kosztuje mnie więcej niż używanie narzędzi pokutnych”.
… choć do jednego celu.