Różaniec w postaci wielokrotnego odmawiania Pozdrowienia Anielskiego upowszechniał św. Dominik, dlatego nazywa się go ojcem różańca do Najświętszej Maryi Panny.
7 października 1571 roku została stoczona pod Lepanto, miejscowością leżącą nad Zatoką Koryncką, wielka bitwa morska pomiędzy flotą chrześcijańską a turecką. Zostało w niej zniszczonych po czterech godzinach walki 60 galer tureckich, zginęło 27 000 Turków, 5 000 tysięcy dostało się do niewoli i zostało uwolnionych z galer bardzo wielu chrześcijan, którzy musieli je obsługiwać jako niewolnicy.
Ówczesny papież, św. Pius V, zachęcał cały świat katolicki do modlitwy. Bractwa różańcowe rozwinęły wtedy szczególnie ożywioną działalność. Na podziękowanie za zwycięstwo św. Pius V pozwolił na obchodzenie święta Matki Bożej Różańcowej w tych kościołach, gdzie było bractwo różańcowe. Papież Klemens XI w podzięce za zwycięstwo odniesione nad Turkami - pod Belgradem w roku 1716 rozszerzył święto na cały Kościół. W roku 1885 papież Leon XIII polecił odmawiać różaniec przez cały miesiąc październik. Dwa lata przedtem (1883) tenże papież wprowadził do litanii loretańskiej wezwanie: „Królowo Różańca świętego, módl się za nami”.
Zwyczaj odmawiania różańców jest bardzo dawny. Sięga zapewne czasów przed narodzeniem Chrystusa Pana. Słynny archeolog Austin Layard w roku 1849 odkrył wśród ruin starożytnej Niniwy w ręku niewiasty coś w rodzaju różańca. Posążek pochodził z VIII a może nawet IX wieku przed Chrystusem. „Różańce” stosowali powszechnie w Indiach wyznawcy Wisznu i Siwy, także wyznawcy Buddy, lamowie w Tybecie, a nawet mahometanie w Syrii i północnej Afryce. Jakie było zdziwienie św. Franciszka Ksawerego, kiedy zobaczył w Japonii coś podobnego do katolickich różańców.
Jak więc widzimy, „różaniec” jako taki nie powstał w Kościele katolickim, ale istniał dawno przed nim i jest własnością wielu narodów. Miał on też różne formy. W Chinach np. były nim sznury z węzłami (sznury memotechniczne). Podobną formę miały sznury bramińskie. Najstarsza wzmianka o nich pochodzi z wieku II po Chrystusie (księga Atharareda). Różaniec indyjskich siwaitów (czcicieli Siwy) miał formę sznurków z nanizanymi perełkami owocu aksza i składał się z 32, 64, 84, lub 108 paciorków. Podobne różańce mieli i mają dotąd mnisi buddyjscy. Różańce te ułatwiały modlitwę, zwłaszcza gdy pewne formuły stale się powtarzały. Czytamy o pierwszych pustelnikach, że wyznaczali sobie do codziennego odmawiania po 100 i więcej Ojcze nasz czy też innych pacierzy.
Sozomenos (w. V) i Palladiusz (w. V) podają, że pierwsi chrześcijanie dla łatwiejszego zapamiętania ilości wyznaczonych sobie pacierzy liczyli je na palcach, potem posługiwali się kamykami. Tak czynił św. Paweł Pustelnik, który na 300kamykach liczył 300 Ojcze nasz. Metodę udoskonalono, posługując się sznurkami z węzłami lub sznurkami z nanizanymi na nich pętelkami czy kawałkami drewna. Taki to różaniec miał posiadać św. Pachomiusz (+ 346) i św. Benedykt z Nursji(+ 547). W grobie św. Gertrudy z Nivelles (+ 658) znaleziono sznurek z nawleczonymi kulkami. Byłby to więc najstarszy chrześcijański znaleziony różaniec. Jednak różaniec ten zaginął. Najdawniejszy z zachowanych różańców pochodzi dopiero z XIII wieku. Znaleziono jego rzeźbę na nagrobku Gerarda, rycerza zakonu templariuszy (+ 1273). Sznur przedstawia 158 nanizanych na nim paciorków. Około roku 1500 pojawiają się różańce, na które składają się paciorki ułożone w dziesiątki.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |