Na Wielki Piątek i Wielką Sobotę
Nie będąc w centrum zainteresowania można przeżywać radość z bycia darem dla innych. A może właśnie dlatego…
Tajemnicy zmartwychwstania stoi w centrum wiary chrześcijańskiej, a każda niedziela jest w liturgii obchodzona jako „mała Wielkanoc”.
Medytacja jest wybitnie praktyczna. Wzywa nas byśmy z własnego doświadczenia poznali, co oznacza, że Bóg jest centrum mojej duszy.
On jest w samym centrum każdego cierpienia. Doświadczył je na Sobie. Ludzki ból przeniknął Go do szpiku pogruchotanych kości.
Mistyka dla Karola Wojtyły nie była jakimś nadzwyczajnym, nadprzyrodzonym doświadczeniem, ale centrum relacji człowieka z Bogiem, relacji miłości i pewności.
Coś, co kiedyś budziło zachwyt, dziś jest bladym wspomnieniem. To, co pozostawało na marginesie naszych przeżyć, dziś jest w ich centrum.
Jeśli w centrum naszej wiary nie stanie miłujący Ojciec, wszystko się rozsypie. Mające napełniać radością i szczęściem pełnienie woli Bożej stanie się życiową udręką.
Przekonują się o tym uczestnicy Oazy Rekolekcyjnej Diakonii, którzy kilka ostatnich dni w roku postanowili spędzić wspólnie w koszalińskim Centrum Edukacyjno-Formacyjnym.
Święty Jan Paweł II komentuje Psalm 96(95), stawiający w centrum wspaniałą postać Boga, który kieruje całym wszechświatem i rządzi historią ludzkości.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...