Dodajemy do cudzego zła własne? Pozwalamy wyjść z wody po wyznaniu grzechów, czy może trzymamy w niej, albo próbujemy podtopić?
Jest w wyrzeczeniu się grzechu i wyznaniu wiary coś, na co rzadko zwracamy uwagę. To uczciwość, będąca zgodnością tego jak żyjemy, z tym, co deklarujemy.
Wyznanie grzechów przed kapłanem, który w imieniu Chrystusa i Kościoła został upoważniony do sprawowania sakramentu pokuty, jest znakiem rzeczywistego pragnienia wyzwolenia się z nich.
O co chodzi w sakramencie pojednania, jak się do niego przygotować i co zrobić, jeśli po ludzku boimy się wyznać nasze grzechy? Doświadczeniem spowiednika dzieli ks. Andrzej Krasowski z parafii NMP Matki Kościoła w Świdniku.
Zmówisz Litanię do Serca Pana Jezusa trzy razy. Albo przyjdziesz na drogę krzyżową. Dwie z najbardziej popularnych pokut, zadawanych na spowiedzi. Aby nie za łatwo? I czy pokuta, czyli zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu zaczyna się po wyznaniu grzechów i otrzymaniu rozgrzeszenia?
Na znaczenie odważnego i szczerego wyznawania przed spowiednikiem swoich grzechów zwrócił uwagę papież podczas porannej Mszy św. sprawowanej w Domu Świętej Marty. Ojciec Święty podkreślił, że spowiedź jest wyjściem na spotkanie miłości Jezusa, przyjęciem "łaski wstydu", pozwalającej dostrzec Boże przebaczenie.
W człowieku drzemie pragnienie bycia czystym. Dlatego jest nadzieja.
Bardziej się o mnie martwisz niż ja sam o siebie.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?