A jeśli bezbożny odstąpi od bezbożności, której się oddawał, i postępuje według prawa i sprawiedliwości, to zachowa duszę swoją przy życiu Ez 18
Szafujemy obietnicami, ostentacyjnie przyznajemy się do Jezusa, nazywamy siebie wierzącymi kiedy jest to wygodne i możemy mieć z tego korzyść. Kiedy zaś przychodzi dać temu świadectwo swoimi wyborami, życiem, konkretną postawą w pracy, czy na ulicy, głosowaniem nad ustawą czy też przeciw, podpisaniem się pod protestem, publicznym wyznaniem wiary w sytuacji dla nas niewygodnej, nie jest to już takie pewne. To postawa pierwszego z synów, dla którego nie ma miejsca w królestwie niebieskim, bo mimo deklarowanej wiary, tak naprawdę nie wypełnił woli ojca.
Chcąc mieć udział w Jego Królestwie muszę żyć wiarą, a nie jedynie jej deklaracją, realizować ją w codziennym życiu. Pomimo upadków i słabości Jezus nie przekreśla mnie. Nawet wówczas, gdy się Go zaprę, gdy powiem Mu ‘nie’, jak ów drugi syn, mogę do Niego powrócić. Mimo grzechu, mogę zacząć od nowa. Podjąć się tego, co wcześniej się nie udało, pragnąć naprawić to, czym Go zraniłam. Muszę jednak odważnie spojrzeć w siebie, uznać swoje słabości i oddać Mu to co nędzne i grzeszne. I zacząć po raz kolejny, gorliwiej i świadomiej żyć tym, czego mnie naucza, czego ode mnie pragnie. Bo tylko w ten sposób wypełnię Jego wolę.
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
TheMuzykaSwiata
Idź swoją drogą - Raz Dwa Trzy
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.