Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe – powtarzamy. Ale w Ewangelii nie o to chodzi. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie – mówi Jezus. To znacznie więcej.
Nie wystarczy zaniechać zła. Trzeba podjąć wysiłek czynienia dobra. Potraktować drugiego tak, jak sam chciałbym być potraktowany. Czy chciałbym, by o mnie dbano? By traktowano mnie z szacunkiem, nawet wtedy gdy chodzi o napomnienie? Z delikatnością, gdy w grę wchodzi słabość? Chciałbym? Jeśli tak, i sam powinienem tak postępować.
Nie wystarczy wiedzieć. Trzeba jeszcze kochać – mówi św. Paweł. Wiedza wbija w pychę, miłość buduje. Obie strony. Jeśli moje postępowanie, inspirowane wiedzą, nie buduje ale pognębia ludzi wokół mnie, czy nie brak w nim miłości?
Może i wiem wiele. Ale czy na pewno wiem, jak wiedzieć należy?
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.