Duch albo nic

Liturgiczna pieśń (tzw. sekwencja) „Przybądź, Duchu Święty” to modlitwa pełna mocy i mały traktat o Trzeciej Osobie Bożej.

Nagnij, co jest harde, Rozgrzej serca twarde, Prowadź zabłąkane.

Nagnij, co jest harde. Zasadniczą przeszkodą dla działania Boga w człowieku jest pycha. To jest korzeń każdego grzechu. Człowiek nie chce zgiąć karku przed Bogiem, swoim Stwórcą. Wydaje mu się, że wie lepiej. Ta hardość musi zostać złamana, aby wypełniła nas łaska. Duch Święty to robi, czasem drogą jakiegoś delikatnego, acz konsekwentnego nacisku. Czasem zrzuca kogoś z konia, jak Szawła. Pokora jest fundamentem wszelkich cnót, ale oczywiście samo złamanie pychy nie wystarczy. Konieczny jest żar serca. Bez ognia ani rusz. Chodzi o gorliwość, zapał, ostatecznie o miłość. Człowiek pokorny i kochający potrzebuje prowadzenia, aby mógł wzrastać. Duch Święty jest wewnętrznym przewodnikiem. Prostuje wszelkie poplątane drogi. Zarazem ten sam Duch działa w Kościele jako całości, strzegąc go, by nie pobłądził na krętych drogach świata, by – jak podkreśla papież Franciszek – nie popadł w „światowość”, czyli nie utracił smaku ewangelicznej soli.

Daj Twoim wierzącym, W Tobie ufającym, Siedmiorakie dary.

Podstawowym darem jest sam Duch Święty. On przychodzi jako Bóg żyjący w naszym wnętrzu. Ale kto Go przyjmuje, otrzymuje „w pakiecie” Jego siedem darów. Dar mądrości to zdolność patrzenia na wszystko jak Jezus. Dar rozumu udoskonala nasze poznanie tak, że wnikamy w tajemnice Boże. Dar rady uzdalnia do właściwych decyzji, wybierania dobra i odrzucania zła, zwłaszcza w sytuacjach pogmatwanych. Dar męstwa uwalnia od lęku, zwłaszcza przed śmiercią. Dar umiejętności pomaga poznawać prawdę o Bogu i na jej bazie odkrywać prawdę o sobie, ludziach i świecie. Dar bojaźni Bożej to poczucie sacrum, zdrowy lęk, by nie utracić Boga, to odpowiedzialność za zbawienie. Dar pobożności uzdalnia do modlitwy pełnej synowskiej miłości. Oprócz tych darów Duch Święty wzbudza także charyzmaty, czyli specjalne uzdolnienia, które służą zdynamizowaniu Kościoła. Święty Paweł wymienia różne charyzmaty, dziś odkrywamy je na nowo zarówno w życiu Kościoła, jak i w teologii.

Daj zasługę męstwa, Daj wieniec zwycięstwa, Daj szczęście bez miary.

Dlaczego dar męstwa został wyróżniony? Zagadka wyjaśnia się, gdy sięgniemy do tekstu oryginalnego. Czytamy w nim: Da virtutis meritum, czyli „daj zasługę cnót”. Chodzi więc o to, że Duch Święty napędza całą naszą świętość, ożywia wszystkie cnoty, nie tylko męstwo. Słowo „cnota” zostało dziś zawężone i wyśmiane. A chodzi o sprawność w czynieniu dobra. Człowiek cnotliwy był w starożytności ideałem człowieczeństwa. To ktoś, kto potrafi być dobry nie od święta, ale ma to we krwi, jest stały w czynieniu dobra. Można i trzeba ćwiczyć się w cnotach, ale chrześcijaństwo nie jest religią samodoskonalenia. Potrzebujemy łaski Bożej, czyli osobistego trenera (couch), którym jest Duch Święty. On ostatecznie chce nas doprowadzić do zwycięstwa w „dobrych zawodach”, których stawką jest wieczne szczęście. Dlatego prosimy Go, by nas doprowadził na podium. Zbawienie jest wspólnym dziełem Boga i człowieka. Tylko dzięki Duchowi Świętemu i my możemy stawać się świętymi.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...