Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »I Niedziela Wielkiego Postu
ks. Leszek Smoliński
Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią (Łk 23,34a).
Pierwsze słowo Jezusa z krzyża, na którym Pan wisiał w gronie dwóch złoczyńców, brzmi „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23,34a). To fragment z Jego przesłania – testamentu miłości, który pozostawił swoim uczniom.
Wcześniej Jezus dał uczniom jedno z najtrudniejszych przykazań, aby miłowali swoich nieprzyjaciół. Teraz na krzyżu sam je wypełnia, dając przykład nie tylko heroizmu, ale prze wszystkim największej miłości nieprzyjaciół, gdy przebacza swoim oprawcom, którzy są winni Jego śmierci. Jednocześnie nie zdają sobie sprawy z jej rozmiarów, z tego, co Mu uczynili. Im się wydaje, że pozbyli się wprawdzie pobożnego, ale przede wszystkim politycznie niebezpiecznego człowieka. Nie wiedzą, że jest On prawdziwym Mesjaszem i Synem Bożym. Wszyscy byli zbyt zaślepieni i przywiązani do własnego obrazu Mesjasza, aby mogli zrozumieć, kim Jezus jest naprawdę.
Przebaczenie to taka trudna miłość. Odwołajmy się w tym miejscu do słów ostatniego rozważania piątej tajemnicy bolesnej: ukrzyżowanie Chrystusa, wypowiedzianych przez bł. ks. Jerzego Popiełuszkę w bydgoskim kościele Świętych Polskich Braci Męczenników (19 X 1984): „Aby zło dobrem zwyciężać i zachować godność człowieka, nie wolno walczyć przemocą. (…) Komu nie udało się zwyciężyć sercem i rozumem, usiłuje zwyciężyć przemocą. Każdy przejaw przemocy dowodzi moralnej niższości. (…) Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy”.
Skoro przebaczenie to taka trudna miłość, to czemu Jezus mówi, że trzeba przebaczać aż siedemdziesiąt siedem razy, czy nie wystarczy jedynie siedem? „Kto twierdzi, że w Nim trwa, powinien również sam postępować tak, jak On postępował” (1 J 2,6b). Miłość według Jezusa jest cierpliwa, szlachetna, bez zazdrości i bez przechwałek, wolna od gniewu i egoizmu, ufna, dążąca do prawdy. Puszczająca w niepamięć krzywdy, miłość bez końca… Ci letni uczniowie, „kanapowi” tego nie rozumieją i nie przyjmują. Oni szkodzą chrześcijaństwu najbardziej. Bo wygodni, kompromisowi, bez trudu, ryzyka i zmagań, niewyraźni i rozmyci – jak fałszywi prorocy o zimnych sercach, nijak pasujący do ewangelii miłosierdzia.
A Bóg? „Miłosierdzie pozostaje wielką tajemnicą Boga i wielkim skandalem w oczach ludzi. Zawiera w sobie to, z czym mamy największe trudności: współczucie, przebaczenie, nawrócenie. Nie stawia warunków, nie zna żadnych granic. Jest darmowe. Ale jednocześnie jest jak światło, które padając na nasze życie sprawia, iż dostrzegamy również to, co jest w nim ciemnością” (abp Grzegorz Ryś). Bóg „przez przebaczenie i litość najpełniej okazuje swoją wszechmoc” (KKK 277). On jest cierpliwy i nie męczy się przebaczeniem. Nam zaś daje wciąż nowe okazje, abyśmy mogli znów zacząć kochać. I powtarzać: „przebacz nam nasze winy, tak jak i my przebaczymy tym, którzy przeciw nam zawinili” (Mt 6,12). W Katechizmie te słowa Modlitwy Pańskiej zostały nazwane „zadziwiającą prośbą” (nr 2838).
Aby móc prosić Pana Boga o przebaczenie swoich grzechów, trzeba przedtem przebaczyć tym, którzy nas skrzywdzili; mamy bowiem być miłosierni, jak Ojciec nasz jest miłosierny. Przebaczenie win bliźnim jest warunkiem uzyskania przebaczenia Bożego. „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5,7). Dlatego zanim „przyniesiesz dar twój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciwko tobie, zostaw tam dar twój przed ołtarzem a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim a potem przyjdź i dar swój ofiaruj” (Mt 5,23-24). Albo prościej, jak głosi jeden z bilbordów reklamowych: „W Wielkim Poście nie jedz… jeden drugiego”.
Wielki Post stwarza nam okazję, by na nowo spojrzeć w swoje serce. I zapytać siebie, czy żyję na co dzień ewangelią miłosierdzia? Co znaczy dla mnie w tym kontekście wezwanie Jezusa do miłości nieprzyjaciół, żeby się za nich modlić i przebaczać? A słowo „miłość” wobec kogoś, kto jest moim krzywdzicielem? Gdzie znaleźć siłę, która oczyści naszą wewnętrzną słabość, wyrażającą się w połączeniu pragnienia zemsty z bezsilnością, mając świadomość, że czym innym jest zemsta, a czym innym czekanie na zadośćuczynienie jakiejś krzywdzie?
Jezus na krzyżu woła: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Wokół nas są ludzie, a każdy z nich ma w sobie światło i ciemność. I każdy z nich będzie odpowiadał za soje życie przed Bogiem. Ewangelia nie każe nam bagatelizować czy zapominać o krzywdzie – ale zwraca uwagę, w jaki sposób mamy ją znosić. I pokazuje, co robić, żeby nie umniejszać naszej duszy satysfakcją z zemsty.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |