Objawienie Pańskie nie tylko szkiełkiem i okiem
Św. Mateusz krainę Magów nazywa ogólnym mianem Wschód. Za czasów Chrystusa Pana przez Wschód rozumiano cały obszar na wschód od rzeki Jordanu — a więc Arabię, Babilonię, Persję. Legenda, że jeden z Magów pochodził z murzyńskiej Afryki wywodzi się zapewne z proroctwa Psalmu 71: „Królowie Tarszysz i wysp przyniosą dary. Królowie Szaby i Saby złożą daninę. I oddadzą Mu pokłon wszyscy królowie... Przeto będzie żył i dadzą Mu złoto z Saby". Przez królestwo Szaby rozumiano Abisynię. Na podstawie tego także tekstu powstała tradycja, że Magowie byli królami. Tak ich też powszechnie przedstawia ikonografia. Prorok Izajasz nie pisze wprost o królach, którzy mają przybyć do Mesjasza, ale przytacza dary, jakie Mu mają złożyć": „Zaleje cię mnogość wielbłądów, dromadery z Madianu i Efy. Wszyscy oni przybędą ze Saby, zaofiarują złoto i kadzidło". Kadzidło i mirra były wówczas na wagę złota. Należały bowiem do najkosztowniejszych darów. Była to z rzadkich drzew żywica o silnym a miłym zapachu. Palono ją dla przyjemności w pałacach możnych.
Św. Mateusz nie podaje liczby Magów. Malowidła w katakumbach rzymskich z wieku II i III pokazują ich dwóch, czterech, sześciu. U Syryjczyków i Ormian występuje ich nawet dwunastu. Przeważa jednak w tradycji Kościoła stanowczo liczba trzy ze względu na fakt, że złożyli, trzy dary: złoto, kadzidło i mirrę. Tę liczbę np. spotykamy we wspaniałej mozaice w bazylice św. Apolinarego w Rawennie z wieku VI. Także Orygenes podaje tę liczbę jako pierwszy wśród pisarzy chrześcijańskich. Dopiero od wieku VIII pojawiają się imiona Trzech Magów: Kasper, Melchior i Baltazar. Są one zupełnie dowolne, nie potwierdzone niczym.
Gdy chodzi o cudowną gwiazdę, głośny astronom Kepler usiłował ją wytłumaczyć przez ciekawe zbliżenie Jowisza i Saturna, jakie zdarzyło się właśnie wtedy w 7 roku przed narodzeniem Chrystusa. Inni przypuszczają, że była to kometa Halleya, która także w owym czasie się ukazała. Jednak z całego opisu Ewangelii wynika, że była to gwiazda cudowna. Ona bowiem zawiodła Magów aż do Jerozolimy, potem do Betlejem. Stanęła też nad miejscem, w którym mieszała św. Rodzina. Św. Mateusz nie tłumaczy nam, czy tę gwiazdę widzieli inni także ludzie.
Skąd jednak mogli Mędrcy wywnioskować, że gwiazda ta oznacza narodzenie Zbawiciela świata? Żydzi przebywali na Wschodzie: w Babilonii i Persji przez wiele lat w niewoli (606-538). Znane więc mogło być Magom także proroctwo Balaama: „Wschodzi gwiazda z Jakuba, a z Izraela podnosi się berło". U ludów Wschodu było powszechnym wówczas przekonaniem, że każdy człowiek ma swoją gwiazdę.
Kiedy Magowie przybyli do Bożej Dzieciny? Z całą pewnością po Jej ofiarowaniu w świątyni. Według relacji Ewangelisty, że Herod kazał wymordować dzieci do dwóch lat, wynika, iż Magowie przybyli do Betlejem, kiedy Chrystus miał co najmniej kilka miesięcy, a może nawet ponad rok. Magowie nie zastali Jezusa w stajni, gdyż po dokonaniu spisu ludności, zarządzonego przez cesarza Augusta, któremu także państwo Heroda podlegało, Józef wynajął skromne mieszkanie w Betlejem, św. Mateusz pisze wyraźnie, że gwiazda stanęła nad „domem". Było w nim jednak bardzo ubogo. A jednak Mędrcy „upadli przed Nim na twarz i oddali Mu pokłon". Padano na twarz w owych czasach tylko przed władcami, albo w świątyni przed bóstwami. Magowie byli przekonani, że Dziecię jest przyszłym królem Izraela. Pytają bowiem króla Heroda: „Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie".
Zbierając wszystko, co było powiedziane, możemy stwierdzić, że niezwykłymi gośćmi w Betlejem byli Magowie Mędrcy — astrologowie, ludzie bardzo pobożni i zamożni, może nawet naczelnicy plemion; pochodzili oni z Persji, a przywiodła ich do Chrystusa cudowna gwiazda. Nie jest wykluczone, że otrzymali oni także nadprzyrodzone oświecenie. Byli to pierwsi poganie. Dlatego Kościół urzędowo nazywa to święto Objawieniem Pańskim. Bowiem Mesjasz objawił się także poganom.
Według podania, które jednak trudno potwierdzić historycznie, mieli Magowie powrócić do swojej krainy, a kiedy jeden z Apostołów głosił tam Ewangelię, mieli przyjąć Chrzest. Legenda głosi, że nawet zostali wyświęceni na biskupów i mieli ponieść śmierć męczeńską. Trudno jednak temu dać wiarę, skoro Apostoł miał przybyć do krainy Magów dziś około trzydzieści trzy lata po wypadkach, kiedy Magowie byliby już starcami.
Pobożność średniowieczna, która chciała posiadać relikwie po świętych i pilnie je zbierała, głosi, że ciała Trzech Magów miały znajdować się w mieście Savah (Seuva). Marko Polo w podróży swojej na Daleki Wschód (wiek XIII) pisze w swym pamiętniku: „Jest w Persji miasto Savah, z którego wyszli trzej Magowie, kiedy udali się, aby pokłon złożyć Jezusowi Chrystusowi. W mieście tym znajdują się trzy wspaniałe i potężne grobowce, w których zostali złożeni Trzej Magowie. Ciała ich są aż dotąd pięknie zachowane cało tak, że nawet można oglądać ich włosy i brody". Identyczny opis zostawił także Oderyk z Pordenone, w roku 1320. A jednak legenda z wieku XII głosi, że w wieku VI relikwie Trzech Magów miał otrzymać od cesarza z Konstantynopola biskup Mediolanu, św. Eustorgiusz. Do Konstantynopola zaś miała je przewieźć św. Helena cesarzowa. W roku 1164 Fryderyk I Barbarossa po zajęciu Mediolanu za porada biskupa Rajnolda z Daszel zabrał je z Mediolanu do Kolonii, gdzie umieścił je w kościele Sw. Piotra. Jednak zwrócono je Mediolanowi. Można oglądać w kościele Sw. Eustorgiusza w Mediolanie potężny grobowiec z napisem: Sepulcrum Trium Magorum.
Kult Trzech Króli był powszechny w Europie. Również w Polsce do dnia dzisiejszego mają swoje kościoły: w Kolnie, w Pietrzałdzie itp. oraz ołtarze, jak np. w Świętej Lipce.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |