Liturgia Słowa I Niedzieli Adwentu mówiła przestrzegała przed ociężałością serca. Dziś tę samą myśl podejmuje i rozwija kolekta. „Aby wasze serca nie były ociężałe w skutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych”... Ale sam wymiar negatywny nie wystarzy. Człowiek jest istotą, która nie znosi chyba tylko jednej rzeczy – pustki. A zatem miejsce trosk doczesnych musi zająć nadprzyrodzona mądrość, kształtująca czyny chrześcijanina i prowadząca do spotkania z Chrystusem. I czy przypadkiem jest to, że pierwszy raz od długiego czasu kolekta kończy się formułą: „który z Tobą żyje i króluje...”, zamiast: „Przez naszego Pana, Jezusa Chrystusa...” A może to wezwanie do osobistego, już bez żadnego pośrednictwa, spotkania z Panem? Tylko pytanie – czy jestem na nie gotowy?...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |