Krocząc drogą adwentową można odkryć prawdziwe oblicze chrześcijańskiej nadziei. Jej pokarm stanowi wiara, która otwiera nas na Boga i pozwala spojrzeć na świat w Jego świetle.
Pokarm, jaki dostarcza nadziei wiara, stanowi filar życia chrześcijańskiego. Wiara jest bowiem odpowiedzią człowieka na zaproszenie Boga, który „przemawia do ludzi jak do przyjaciół i przestaje z nimi, by zaprosić i przyjąć ich do wspólnoty ze sobą” (KKK 142). Wierzymy zatem w tajemnice objawione przez Boga i zapisane na kartach Pisma Świętego. Jako chrześcijanie wierzymy także Bogu, bo On jest drogą, prawdą i życiem. To On jest Stworzycielem i Odkupicielem. To on pragnie szczęścia człowieka i wiecznego zbawienia.
Tylko Bóg nigdy nie zawiedzie, zgodnie z przymierzem zawartym w czasie chrztu. „Kogo dotyka [Jego] miłość, ten zaczyna intuicyjnie pojmować, czym właściwie jest «życie». Zaczyna przeczuwać, co znaczy słowo nadziei, które napotkaliśmy w obrzędzie chrztu: od wiary oczekuję «życia wiecznego» – prawdziwego życia, które całkowicie i bez zagrożeń, w całej pełni, po prostu jest życiem. Jezus, który powiedział o sobie, że przyszedł na świat, abyśmy mieli życie i mieli je w pełni, w obfitości (por. J 10,10), wyjaśnił nam także, co oznacza «życie»: «A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa» (J 17,3). Życia we właściwym znaczeniu nie mamy dla siebie ani wyłącznie z samych siebie: jest ono relacją. Życie w swojej pełni jest relacją z Tym, który jest źródłem życia” (SS 27).
Wiara jest wielką łaską otrzymaną od Boga, którą mamy rozwijać dzięki pomocy Ducha Świętego. Istnieją również ludzie, którym łaska wiary nie została dana. Inni z kolei, choć urodzili się w rodzinach chrześcijańskich, zmarnowali niestety otrzymany na chrzcie świętym niezasłużony dar. Kościół uczy o konieczności wiary do zbawienia. Potwierdza to sam Chrystus Pan: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16,16). Wiara jest również „przedsmakiem poznania, które uczyni nas szczęśliwymi w przyszłym życiu” (KKK 184).
Wyznanie wiary jest aktem zarówno osobistym, jak i wspólnotowym. Benedykt XVI przypomina: „Wiara jest decyzją na to, żeby być z Panem, aby z Nim żyć. To ‘bycie z Nim’ wprowadza do zrozumienia powodów, dla których się wierzy. Wiara, właśnie dlatego, że jest aktem wolności, wymaga również odpowiedzialności społecznej za to, w co się wierzy” (PF, 10). Wiara nie jest jednorazowym podjęciem decyzji, ale drogą. Św. Paweł naucza: „Sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia” (Rz 10,10).
Nadzieja Kościoła jest czymś innym niż optymizm: jest wiarą w Boga, który jest wierny swoim obietnicom. Stąd wiara ta przybiera formę nadziei w wymiarze czasu, czyli „w drodze”. Albowiem „prawdziwą, wielką nadzieją człowieka, która przetrwa wszelkie zawody, może być tylko Bóg – Bóg, który nas umiłował i wciąż nas miłuje «aż do końca»” (SS 27). Tę prawdę przyjęła swoim życiem Maryja – błogosławiona, która uwierzyła. Ona dała swoim życiem Bogu odpowiedź wiary. Ona uczy nas, że im więcej zaufania pokładam w moim „wierzę w Ciebie”, o tyle łatwiejsza będzie moja droga, tym mniej znajdę na niej zniechęcenia, lęku i obaw. Bo nasze życie jest takie, jaka jest nasza wiara. Co więcej, każdego dnia „trzeba umieć przyodziać język wiary w szaty nadziei” (abp Rino Fisichella), mając świadomość tego, iż chrześcijanin jest pielgrzymem nadziei.
Warto przy okazji adwentowej refleksji nad nadzieją, której pokarmem staje się wiara, podjąć myśl św. Augustyna: „Karmię was tym, czym sam żyję”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |