Wielu ludzi odczuwa dzisiaj potężny głód głębszego doświadczenia Boga w modlitwie. Nie zadowalają nas już tylko „modlitwy słowne”, chcemy wejść w bardziej osobową więź z Bogiem.
W Konstytucji o liturgii świętej - pierwszym dokumencie opublikowanym przez II Sobór Watykański - znajdujemy wiele wzmianek dotyczących modlitwy kontemplacyjnej. Są tam takie wyrażenia jak: wierni (tzn. my wszyscy) nasycają się Misteriami Paschalnymi i zapalają się poprzez Eucharystię. Takiej samej terminologii używa się wtedy, gdy jest mowa o wyższych formach modlitwy.
Podobnie w Konstytucji o Objawieniu Bożym Ojcowie Soborowi zapewniają nas, że modląc się słowem Bożym, wierni będą wzrastali w rozumieniu Objawienia Bożego poprzez głębokie zrozumienie spraw duchowych, których doświadczają. Głębokie zrozumienie i doświadczenie spraw duchowych przychodzi w modlitwie kontemplacyjnej.
W modlitwie kontemplacyjnej doświadczamy prawdziwego znaczenia Bożej obecności. Trwamy w Nim. Doświadczamy Bożej miłości przepełniającej nas i w sercu próbujemy odpowiedzieć na tę wielką miłość.
Kontemplację trudno zdefiniować, bo jest to osobiste doświadczenie Boga, nie dające się zwerbalizować. Pragniemy po prostu rozpływać się w Bożej obecności, być wyłącznie dla Niego, ale z wzajemnością.
W modlitwie kontemplacyjnej Jezus uobecnia się w nas. Jest to tajemnicza obecność, która upewnia nas o Jego miłości. Miłość szuka jedności. Doświadcza tej jedności w myślach, gdy ludzie są daleko od siebie, lub też w kontakcie z drugim człowiekiem. To takiej miłości szukamy w modlitwie kontemplacyjnej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |