Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Wielu ludzi odczuwa dzisiaj potężny głód głębszego doświadczenia Boga w modlitwie. Nie zadowalają nas już tylko „modlitwy słowne”, chcemy wejść w bardziej osobową więź z Bogiem.
II Sobór Watykański pod działaniem Ducha Świętego rozpoczął program odnowy duchowej idącej w różnych kierunkach. Jednym z jej aspektów jest wzrost zainteresowania różnymi formami modlitwy. Chrześcijanie nie zadowalają się już tylko modlitwą ustną, ale zwracają się do wyższej formy modlitwy - modlitwy kontemplacyjnej.
Przez długi czas modlitwę kontemplacyjną uważano za specjalny przywilej wielkich mistyków lub osób z klasztorów kontemplacyjnych. Wymawiano się od tej formy modlitwy, jako niemożliwej dla kogoś żyjącego normalnym życiem. A przecież Duch Święty poprzez II Sobór Watykański, a także inne znaki, wskazuje, że wszyscy ludzie są powołani do świętości, znaczącej głębszą więź z Bogiem przez miłość wyrażaną w modlitwie. Piąty rozdział Konstytucji dogmatycznej o Kościele nosi tytuł: „Powszechne powołanie do świętości w Kościele”, a więc powołanie to odnosi się do wszystkich, niezależnie od indywidualnej drogi życia. W rozdziale tym jest napisane:
Pan Jezus, boski Nauczyciel i Wzór wszelkiej doskonałości, głosił uczniom swoim jakiegokolwiek stanu - wszystkim razem i każdemu z osobna - świętość żyda, której sam jest sprawcą i dokonawcą: „Bądźcie wy tedy doskonali, jako i Ojciec wasz niebieski doskonały jest” (Mt 5,48). Na wszystkich bowiem zesłał Ducha Świętego, który miał ich wewnętrznie pobudzić, aby miłowali Boga z całego serca, z całej duszy, z całej myśli i ze wszystkiej siły swojej (por. Mk 12,30) i aby siebie wzajemnie tak miłowali, jak Chrystus ich umiłował (por. J 13,34; 15,12) (40).
Prawdziwa modlitwa jest pełna miłości. Kiedy przychodzimy do Boga w modlitwie, zwłaszcza w modlitwie kontemplacyjnej, uczymy się głębiej Go kochać.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |