Wczoraj zostało opublikowane przez Watykan orędzie Ojca Świętego Benedykta XVI na XXV Światowy Dzień Młodzieży, obchodzony w Kościołach lokalnych w najbliższą Niedzielę Palmową 28 marca.
2. Jezus spojrzał na niego z miłością
W ewangelicznym opowiadaniu św. Marek podkreśla jak „Jezus spojrzał na niego z miłością” (por. Mk 10,21). W spojrzeniu Pana znajduje się serce tego szczególnego spotkania i całego chrześcijańskiego doświadczenia. Istotnie bowiem chrześcijaństwo nie jest w pierwszej mierze moralnością, lecz doświadczeniem Jezusa Chrystusa, który miłuje nas osobiście, młodych i starszych, ubogich i bogatych; miłuje nas nawet jeśli odwracamy się do Niego plecami.
Komentując tę scenę, Papież Jan Paweł II dodawał, zwracając się do was młodych: „Życzę, abyście doznali takiego spojrzenia! Życzę, abyście doświadczyli tej prawdy, że On, Chrystus, patrzy na was z miłością!” (List do młodych, 7). Z miłością, objawioną na Krzyżu w sposób tak pełny i całkowity, że kazała ona św. Pawłowi ze zdumieniem napisać: „Umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” (Ga 2,20). „Świadomość tego, że Ojciec umiłował nas odwiecznie w swoim Synu - tego, że Chrystus miłuje każdego i zawsze - pisał jeszcze Papież Jan Paweł II - staje się mocnym punktem oparcia dla całej naszej ludzkiej egzystencji” (List do młodych, 7), i pozwala nam pokonać wszystkie próby: odkrycie naszych grzechów, cierpienie, zniechęcenie.
W tej miłości znajduje się źródło całego życia chrześcijańskiego i zasadnicza racja ewangelizacji: jeśli naprawdę spotkaliśmy Jezusa, nie możemy nie świadczyć o Nim wobec tych, którzy jeszcze nie doświadczyli Jego spojrzenia!
3. Odkrycie projektu życia
W ewangelicznym młodzieńcu możemy dostrzec stan bardzo podobny do tego, w którym znajduje się każdy z was. Również wy jesteście bogaci w różnorakie przymioty, zapał, marzenia, nadzieje: zasoby, których posiadacie w obfitości! Już sam wasz wiek stanowi wielkie bogactwo nie tylko dla was, ale także dla innych, dla Kościoła i dla świata.
Bogaty młodzieniec pyta Jezusa: „Co mam czynić?”. Okres życia, w którym jesteście zanurzeni jest czasem odkrywania: darów, którymi Bóg was obsypał, oraz waszych odpowiedzialności. I także, okresem wyborów fundamentalnych, aby skonstruować wasz projekt życia. Jest to więc chwila, by dopytać się o autentyczny sens życia i postawić sobie pytanie: „Czy jestem zadowolony z mojego życia? Czy jest coś czego brakuje?”.
Jak ewangeliczny młodzieniec, może również i wy, przeżywacie sytuacje niepewności, niepokoju czy cierpienia, które skłaniają was do dążenia do życia nieprzeciętnego i do pytania siebie: na czym polega udane życie? Co mam czynić? Jaki mógłby być mój projekt życia? „Co mam czynić, aby moje życie posiadało pełną wartość i pełny sens?” (Tamże, 3).
Nie lękajcie się zmierzyć z tymi pytaniami! Dalekie od przytłoczenia was, wyrażają one wielkie dążenia, które są obecne w waszym sercu. Dlatego, powinny być wysłuchane. Oczekują one odpowiedzi nie powierzchownych, lecz zdolnych zadowolić wasze autentyczne oczekiwania życia i szczęścia.
Aby odkryć projekt życia, który może uczynić was w pełni szczęśliwymi, stańcie w postawie słuchania Boga, który ma swój plan miłości dla każdego z was. Z ufnością, pytajcie Go: ”Panie, jaki jest Twój plan Stwórcy i Ojca wobec mojego życia? Jaka jest Twoja wola? Pragnę ją wypełnić”. Bądźcie pewni, że wam odpowie. Nie bójcie się Jego odpowiedzi! „Bóg jest większy od waszego serca i zna wszystko” (1J 3,20)!
4. Przyjdź i chodź za Mną!
Jezus zachęca bogatego młodzieńca, by wyszedł poza zaspokojenie swoich aspiracji i swoich osobistych projektów, i mówi mu: „Przyjdź i chodź za Mną!”. Chrześcijańskie powołanie wypływa z propozycji miłości Pana i może się zrealizować tylko poprzez odpowiedź miłości: „Jezus zachęca swoich uczniów, by uczynili całkowity dar ze swojego życia, bez względu na ludzkie koszty i korzyści, ale z bezgraniczną ufnością w Boga. Święci przyjmują to wymagające wezwanie i z pokorną uległością idą za Chrystusem ukrzyżowanym i zmartwychwstałym. Ich doskonałość wedle logiki wiary, po ludzku niekiedy niezrozumiałej, polega na tym, że przestają stawiać siebie na centralnym miejscu, ale decydują się iść pod prąd, żyjąc zgodnie z Ewangelią” (Benedykt XVI, Homilia wygłoszona podczas Mszy św. kanonizacyjnej: L’Osservatore Romano, wyd. pol., nr 1 (2010), s. 16).
Na przykładzie wielu uczniów Chrystusa, również wy, drodzy przyjaciele, przyjmijcie z radością zaproszenie do naśladowania Chrystusa, aby żyć intensywnie i owocnie na tym świecie. Poprzez Chrzest, istotnie, wzywa On każdego do naśladowania Go w konkretnych dziełach, do miłowania Go ponad wszelkie rzeczy i do służenia Mu w braciach. Bogaty młodzieniec, niestety, nie przyjął zaproszenia Jezusa i odszedł zasmucony. Nie znalazł odwagi, by zdystansować się od dóbr materialnych i znaleźć większe dobro zaproponowane przez Jezusa.
Smutek bogatego młodzieńca z Ewangelii jest tym samym, który rodzi się w sercu każdego, kiedy nie ma się odwagi pójścia za Jezusem i dokonania właściwego wyboru. Ale nigdy nie jest za późno, aby Mu odpowiedzieć!