Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Żyjemy z nią, dla niej, przy niej, pragniemy i domagamy się jej w ciągu całego naszego życia. To nadzieja, ta, która nas utrzymuje przy życiu, daje nam życie, podtrzymuje psychicznie, fizycznie. Jednakże w pewnych momentach naszego życia zdarza się też, że o niej zapominamy, lekceważymy ją. Tak jakoś odsuwamy na plan dalszy, ciągle stwarzając sobie iluzję, że mamy jeszcze czas, że w odpowiednim czasie zaczniemy o tym myśleć.
To właśnie nadzieja pozwala nam przeżyć ciężkie czasy, okresy frustracji. A nadzieję podtrzymuje modlitwa, która daje nam możliwość rozmowy z Bogiem, który działa z miłością, a nie egoistycznie, pozwalając nam wierzyć, ufać, że to On pragnie prawdziwej relacji z nami. To nadzieja powoduje, że możemy wzywać Go zawsze i w każdym miejscu, o każdej porze naszego ziemskiego czasu.
Co roku, w okresie poprzedzającym święta Bożego Narodzenia, mamy czas pozwalający nam na zastanowienie się nad swoim życiem. W zasadzie Adwent – czas, w który właśnie wchodzimy – trwa przez całe nasze życie, a samo oczekiwanie to przygotowanie na ponowne przyjście Pana w czasie ostatecznym, gdy będziemy zdawać relację z naszego doczesnego życia tutaj, na ziemi. Nie tylko w kwestii modlitwy i wiary, ale również postępowania wobec naszych bliskich, znajomych, a nawet nieznajomych.
Adwent to radosny czas oczekiwania i przygotowania na przyjście Pana, czyli przygotowanie do świąt Bożego Narodzenia. Jak różnie można się przygotowywać, widać w witrynach sklepowych, w ilości zakupów, w gonitwie przedświątecznej po wiktuały, po prezenty czy wreszcie po dekoracje świąteczne na stół wigilijny. Obyśmy tylko nie zapomnieli, że to czas, w którym wspominać powinniśmy zarówno pierwsze, jak i ponowne przyjście Chrystusa na ziemię.
Przygotowując się duchowo do Świąt, idźmy na Roraty z dziećmi, aby i one poczuły Sacrum, aby wiedziały, że święta to nie tylko choinka, ryby i prezenty, ale przede wszystkim spowiedź, Kościół, aby wiedziały, że to uroczystość przyjścia na świat Jezusa, a nie wizyta krasnoluda, który rozdaje prezenty. Dajmy sobie i naszej rodzinie czas na przygotowanie świąt z Jezusem, poczujmy atmosferę świąt poprzez Ducha Świąt, a nie poprzez ducha reklamy i marketu.
Podarujmy sobie nawzajem NADZIEJĘ.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |