Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Modlitwa inspirowana Psalmami.
Z Psalmu 81
Słyszę język nieznany:
«Uwolniłem od brzemienia jego barki:
jego ręce porzuciły kosze.
W ucisku wołałeś, a Ja cię ratowałem,
odpowiedziałem ci z grzmiącej chmury,
doświadczyłem cię przy wodach Meriba.
Słuchaj, mój ludu, chcę cię napomnieć:
obyś posłuchał Mnie, Izraelu!
Nie będzie u ciebie boga obcego,
cudzemu bogu nie będziesz oddawał pokłonu.
Ja jestem Pan, twój Bóg,
który cię wyprowadził z ziemi egipskiej;
otwórz szeroko usta, abym je napełnił.
Lecz mój lud nie posłuchał mego głosu:
Izrael nie był Mi posłuszny.
Pozostawiłem ich przeto twardości ich serca:
niech postępują według swych zamysłów!
To Psalm ukazujący niewdzięczność Izraela i wyjaśniający powód, dla którego mu się nie powodzi: niewierność wobec dobrodzieja, wobec Boga. Bóg uratował Izraela z Egiptu, karmił go manną i przepiórkami, a potem zawarł z Nim przymierze. Tyle że zadowolony ze swoich zdobyczy Izrael zapomniał komu to zawdzięcza... Dlatego Bóg „pozostawił ich zatwardziałości ich serca”. Dotknęły ich różnorakie nieszczęścia. A gdyby byli wierni, Bóg by ich obronił...
W podobnej sytuacji jest każdy z nas. Dla każdego z nas Bóg jest wielkim dobrodziejem. Dał nam życie – to największy dar – najczęściej dał też zdrowie, przyjaciół, spokojne życie. I choć pewnie czytający te słowa o Bogu pamiętają, to wielu innych już nie....
To nie jest oczywiście tak, że wiernym zawsze powodzi się dobrze, niewiernym zawsze źle. Często bywa nawet odwrotnie. Ale wierni mogą być pewni nagrody w niebie. Niewierni... Trzeba im jeszcze wejść na drogę nawrócenia i pokuty...
Uderza kara, jaką Bóg zapowiada dla Izraela: „Pozostawiłem ich przeto twardości ich serca: niech postępują według swych zamysłów!” Niech robią co chcą. Sami siebie ukarzą. Uderza, bo dziś jest chyba podobnie: świat robiąc co chce i odrzucając Boże przykazania sam siebie karze, sam zmierza ku zagładzie...
Mało Ci dziękuję Boże, za wszystkie Twoje dobrodziejstwa. Za życie, zdrowie, powodzenie, za bliskich, przyjaciół i wielu dobrych znajomych. I za to, że mam gdzie mieszkać, w co się ubrać, co zjeść... Mało dziękuję, bo to niby takie zwyczajne, takie oczywiste. Ale patrząc na historię uzmysławiam sobie, Boże, że tak wcale być nie musi. Tym bardziej więc dziś Ci dziękuję. Przyjmij te niewiele może warte słowa. Postaram się bardziej dziękować Ci też moim życiem...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |