To pytanie zadaję innym, poznając ich w trakcie wspólnego ziemskiego wędrowania.
Zadaję je również samej sobie, a odpowiedź nie zawsze mi się podoba. O tym, kim jestem, nie decyduje bowiem to, kim chciałabym być, ale to, co mówię i jak się zachowuję wobec drugiego człowieka. To moje słowa i czyny pokazują prawdę o tym, kim ja jestem.
To pytanie: „Kto Ty jesteś?” zadaję również Jezusowi, a odpowiedzi na nie szukam w Piśmie Świętym, w nauce Kościoła czy słuchając Bożych ludzi.
Boję się szybkich i prostych odpowiedzi na to pytanie. Zbyt szybkie i proste często pokazują tylko mały wycinek prawdy. Nie da się jednym słowem, jednym zdaniem opisać Boga i opisać człowieka.
Mimo to warto pytać i warto czekać na odpowiedź, pozostając otwartym na przyjęcie tej prawdy, którą Bóg i człowiek zechce się ze mną podzielić.
Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.