Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Smutna w sumie ta opowieść dzisiejszego pierwszego czytania. Mojżesz może być przekonany, że jego dzieło zostało dokończone: widzi Ziemię Obiecaną, wie, że Izrael za chwilą zacznie do niej wkraczać. Sam jednak do niej nie wejdzie, wcześniej umrze. Dlaczego? Bo nie był w każdej sprawie Bogu wierny. Gdy wyprowadzał wodę ze skały zamiast, zgodnie z poleceniem Boga, uderzyć w skałę laską raz, uderzył dwa razy....
Zastanawiam się nad swoją wiarą. Ile razy zamiast raz, uderzyłem w skałę dwa razy? Ile razy w oczekiwaniu Bożej łaski spełniając jakąś pobożną praktykę robiłem coś jeszcze „na wszelki wypadek”... Ot, na wszelki wypadek jedna Zdrowaśka w różańcu więcej, żeby nie było, że jedna za mało, kolejna Msza za zmarłego, jakby wcześniejsze „nie chwyciły”, jeden święty orędownik więcej, jakby Pan Jezus nie chciał wysłuchać...
Moje zaufanie do Boga też, niestety, bywa dość ograniczone....
Dodaj swój komentarz »