Są na świecie rzeczy, że właśnie nauki Kościoła, dekalog Boży, nawet zwykłe ludzkie kanony nie zezwalają na podjęcie inicjatywy, uczynieniu pierwszego kroku lub dopuszczeniu do głosu odwagi. Absolutnie nie wiązałabym takich rzeczy z pychą czy obawą odsłonięcia własnych niedoskonałości bądź prawdy o sobie samym. Właśnie wówczas, człowiek woli nie zajmować pierwszych ławek, woli nie zajmować zbyt często głosu w dyskusjach. Woli niejako stać na uboczu, woli słuchać by zrozumieć wolę Bożą i sprostać Jego oczekiwaniom...