Czyli najpierw prosić o Jego pokój w moim sercu. O to, żebym trwała w Nim, a Jego słowa we mnie. Dopiero potem prosić o cokolwiek chcę, a to się spełni! Więc modliłam się źle! - od końca - bo prosiłam tylko o to, żeby Ich nie zabierał.. (nikt mi tego przedtem nie wytłumaczył).. teraz Ich nie ma i pokoju w sercu też nie..
Bóg jest gwarantem tego co od Niego pochodzi. Tak więc, to co ludzkie, a nie z woli Bożej zawsze upadnie, rozleci się.
Dla mnie najlepszym probierzem jest zawsze i wszędzie MIŁOŚĆ miłosierna, która daje niezwykły pokój i równowagę ducha oraz spokojne sumienie. Wobec czego uczmy się miłować Boga i siebie wzajemnie w tej szarej codzienności.
"Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą. Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serce."
1 J 3,18-24
Boże, Ojcze raduję się w Tobie Bądź uwielbiony w pomnożeniu łaski Swej!
_takajedna, proś teraz o pokój. Zawsze można o niego prosić, szczególnie, kiedy dzieje się coś, co nam go zabiera. Źródłem pokoju jest świadomość, że to, co dzieje się w moim życiu, ma się dziać, ma sens, to jest to, co Bóg ma dla mnie. Nawet jeśli to jest trudne.
takajedna, to nie Twoja modlitwa była niewłaściwa. Chociaż Bóg rozumie intencje człowieka, bo przecież zna nasze serca, to jednak nie zawsze spełnia to, o co prosimy. Czasem dopiero po bardzo długim czasie zaczynamy rozumieć, dlaczego nie wysłuchał modlitwy... Wtedy przychodzi pokój, który jest Bożą łaską. A jako łaska jest niezasłużony, niespodziewany, napełnia radością. Nam pozostaje modlić się, w modlitwie spotykać Jego miłość i oddawać Mu zarówno swój ból, jak i swoją radość i oczekiwanie.
Więc modliłam się źle! - od końca - bo prosiłam tylko o to, żeby Ich nie zabierał.. (nikt mi tego przedtem nie wytłumaczył).. teraz Ich nie ma i pokoju w sercu też nie..
Bóg jest gwarantem tego co od Niego pochodzi. Tak więc, to co ludzkie, a nie z woli Bożej zawsze upadnie, rozleci się.
Dla mnie najlepszym probierzem jest zawsze i wszędzie MIŁOŚĆ miłosierna, która daje niezwykły pokój i równowagę ducha oraz spokojne sumienie. Wobec czego uczmy się miłować Boga i siebie wzajemnie w tej szarej codzienności.
"Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą. Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serce."
1 J 3,18-24
Boże, Ojcze raduję się w Tobie
Bądź uwielbiony w pomnożeniu łaski Swej!
Źródłem pokoju jest świadomość, że to, co dzieje się w moim życiu, ma się dziać, ma sens, to jest to, co Bóg ma dla mnie. Nawet jeśli to jest trudne.
Wtedy przychodzi pokój, który jest Bożą łaską. A jako łaska jest niezasłużony, niespodziewany, napełnia radością.
Nam pozostaje modlić się, w modlitwie spotykać Jego miłość i oddawać Mu zarówno swój ból, jak i swoją radość i oczekiwanie.