Dobry owoc musi być chroniony, doświadczyć odpowiedniej pielęgnacji. Czy od strony Boga czegoś nam tu brakuje?
Jedni i drudzy przewodzili ludowi w wierze. Ci pierwsi przynieśli owoc. Ci drudzy skazali na śmierć Pana Życia.
Wiara jest jak to nasienie, o którym mówi Jezus. Musi nastąpić czas obumierania, przemiany, by pojawił się owoc.
Oczyszczenie z grzechów to pierwszy owoc chrztu. Ale nie jego cel. To warunek, by przyjąć kolejne dary Boże.
Ewa zerwała owoc z zakazanego drzewa, bo chciała sprawdzić, czy Bóg czegoś ważnego i pięknego przed nią nie ukrywa.
Pozwólcie prowadzić się Duchowi. Jego owocem jest przecież miłość. Pozwólcie mówić sercu. Nie pozwólcie, by stało się z kamienia.
Milczeć to także zatrzymać się, dać sobie – i Bogu – czas. Spojrzeć z dystansu na owoce naszych działań, priorytety, cel.
Jest owocem wysiłku serca i umysłu. Odkrywania prawdy w całym jej bogactwie i złożoności. Prześwietlania rzeczywistości światłem Bożego Słowa.
Od tego, jak będę słuchać Boga zależy, czy to, co zasiewa coś zmieni w moim życiu i jakie przyniesie owoce.
Różaniec to rozważanie z Maryją tajemnic zbawienia. Podziel się owocami modlitwy w naszym październikowym konkursie.
… choć do jednego celu.