Czas wielkopostnego oczekiwania może się przyczynić do ożywienia i przemiany sztucznego płomienia w taki, który będzie naturalny i pełen autentycznego gorąca bezinteresownej miłości.
„Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus.” Czyż może być lepsze miejsce do rozpoczęcia prowadzącej do domu drogi siedmiu kroków?
Dlaczego tak wielu ludzi bardziej troszczy się o groby swoich bliskich, niż o nich samych?
Coraz częstsza praktyka kremacji zwłok, stała się jednym ze znaków naszej epoki – zauważają polscy biskupi w liście pasterskim Episkopatu Polski o szacunku dla ciała zmarłego i obrzędach pogrzebu w przypadku kremacji.
Pusty grób jeszcze niewiele znaczył. Wymagał wiary, nie dawał pewności... Ale gdy w końcu ukazał się im samym, pozwalał im się zobaczyć i dotknąć..
Musiało być coś dziwnego w owej zwiniętej i leżącej osobno chuście, skoro na jej widok w pustym grobie Piotr i Jan uwierzyli.
Być chrześcijaninem, to pójść drogą Chrystusa. A do drogi trzeba się dobrze przygotować.
Miejsce śmierci, zgnilizny, rozkładu. Tam nie ma życia. W nas też są takie miejsca, gdzie nie ma życia, tylko odór śmierci, rozkładu, martwoty.
III Niedziela Wielkiego Postu
Można zrozumieć dlaczego Maria Magdalena poszła do grobu, gdy jeszcze było ciemno. Noc jest czasem zagubionych i wątpiących. Być może przeczuwała, że nadchodzący świt wszystko zmieni, choć nie miała pojęcia co i jak bardzo.
Złóżmy naszą przeszłość w rękach Bożego miłosierdzia, przyszłość w rękach Jego opatrzności.