Ojcze, przebaczam Ci, choć nie wiem, co czynię…
IV – Spotkanie z Matką
Spotkanie. Empatia. Obecność. Właśnie wtedy, gdy jej najbardziej potrzeba i brakuje. Właśnie tak powinna zachować się rodzina i przyjaciele. A przecież, gdy patrzę na Twoje spotkanie z Matką, na myśl przychodzi mi moja samotność w różnych ciężkich chwilach. To, że czasem nie było przy mnie tych, których potrzebowałem. Chcę właśnie teraz modlić się za nich, niszcząc te bariery i blokady, które w ten sposób między nami powstały.
Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią…
V – Szymon Cyrenejczyk
Potrzeba fizycznej pomocy. Nikt nie jest samotną wyspą. Pewnych rzeczy nie da się dokonać samemu. Może i ja w życiu dokonałbym wielu dobrych dzieł – ale zabrakło Szymona Cyrenejczyka. Czekałem na pomoc, a nikt nie przyszedł, choć widział mój problem, moją nieporadność. Chcę teraz modlić się za tych wszystkich, którzy minęli mnie na drodze życiowych trudności.
Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią…
VI – Weronika
Cicha pomoc. Dyskretne wsparcie. Otarcie skrwawionej i spoconej twarzy, aby można było zobaczyć w Jezusie pięknego Człowieka. Jezu, cieszę się, że na swojej Drodze Krzyżowej spotkałeś Weronikę, ale trochę Ci zazdroszczę – czasem czekam na taką pomoc, a nikt nie przychodzi, by potwierdzić piękno i wartość mojego życia, mojego człowieczeństwa. Ze strachu, może z delikatnym obrzydzeniem, stoi z daleka, w tłumie. Chcę modlić się za tych, którym brakuje odwagi Weroniki.
Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |