Zapraszamy do lektury naszego minicyklu o modlitwie "Ojcze nasz".
Ojcze nasz... Modlitwa tylekroć odmawiana. W ciszy serca, wspólnie z innymi. Tak zwyczajna przez częste odmawianie, tak niezwykła przez treść i Tego, który nas jej nauczył... Wszyscy ją znamy. I pewnie rozumiemy. Czy jest więc sens o niej pisać?
Może i nie. Ale chciałem napisać o niej inaczej. Nie z niebieskich wyżyn teologii, ale z doświadczenia ziemi. Przeżyć, które pozwalają niemal dotknąć sensu tej modlitwy. Bo przecież nie chodzi o to, by tylko wiedzieć jak jest, jaką treść ta modlitwa niesie. To można skwitować wzruszeniem ramion. Bardziej o to, by dotknąć jej prawd. Wtedy stają się naprawdę moimi.
Zapraszając do cotygodniowej lektury kolejnych odcinków tego minicyklu z góry przepraszam tych, którzy nic tu ciekawego dla siebie nie znajdą. Ale zapraszam wszystkich. Zawsze warto wracać do spraw podstawowych. I zawsze warto swoją wiarę konfrontować z wiarą innych...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |