W nauczaniu Kościoła katolickiego

Co mówi Kościół katolicki o siedmiu tematach zawartych w siedmiu ostatnich słowach Jezusa na krzyżu?

Wspólnie z Chrystusem wobec samotności

Paradoksalnie człowiek epoki komunikacji i dialogu, żyjący, pracujący i myślący „grupowo” doświadcza samotności; cierpi z powodu anonimowości, z trudnością odnajduje innych na swojej drodze, nie przychodzi mu łatwo opuszczenie swojego zasklepienia. Samotność narzuca się dzisiaj jako pierwszy problem w dzisiejszej sytuacji duchowej człowieka, dlatego trzeba spojrzeć właśnie na niego w perspektywie chrześcijańskiej oraz w jego kontekście trzeba sformułować propozycje do zainteresowania Chrystusem.

Samotność jest pojęciem wieloznacznym. Można mówić o samotności bolesnej i znoszonej, złej i agresywnej, owocnej, przyjętej i otwartej.

Pierwsza forma samotności dotyczy sposobu życia w naszych miastach, sposobu prowadzącego do obojętności, a więc do stanu opuszczenia. Inni są tylko tymi, obok których się żyje i przechodzi. Można nawet umrzeć, a nikt tego nie zauważy i się tym nie przejmie. Rzadko bliski staje się „bliźnim”. Życie, tak jak się dzisiaj rozwija, nie sprzyja polepszeniu sytuacji w tym względzie. Nowy rodzaj wynalazków, np. internet, zdaje się nawet pogłębiać istniejące już trudności z komunikacją duchową między ludźmi.

Druga forma samotności, na którą często jest się dzisiaj skazanym, rodzi się z powodu niezrozumienia ze strony bliskich: rodziców, krewnych, przyjaciół, współpracowników. Ta samotność jest tym większa, gdy pochodzi od tych, na których bardziej się liczy. Ten typ samotności jest bardzo rozpowszechniony w dzisiejszych rodzinach, np. z powodu niezrozumienia między rodzicami i dziećmi. Nie jest on obcy różnym grupom społecznym i różnym pokoleniom.

Trzecia forma niedobrowolnej, ale bolesnej samotności, związana jest z opuszczeniem i porzuceniem. Tego rodzaju samotności ludzie boją się najbardziej, gdyż dotyka ona najgłębiej, prowadząc w końcu nawet do rozbicia egzystencjalnego człowieka. Kto jej doświadczył, nie chce o niej pamiętać. Z tej próby człowiek może wyjść oczyszczony i dojrzalszy, ale może ona doprowadzić do wyizolowania się człowieka od wszystkiego i wszystkich. Może stać się „złą” samotnością.

Doświadczenie znoszonej samotności jest czymś w rodzaju próby – nie koniecznie musi oznaczać porażkę. Może przerodzić się zarówno w samotność wydającą owoce, jak i doprowadzić do izolacji. Izolacja jest samotnością powodującą zagubienie zamiast dojrzewania. Z tej samotności, którą człowiek dobrowolnie podejmuje, są właściwie dwie drogi wyjścia: albo rozrywka albo przezwyciężenie.

Rozrywka – w rozumieniu Pascala – polega na nie myśleniu o sobie i swojej sytuacji, a więc na zajęciu się czymś i zwróceniu uwagi na inne problemy. Gdy wywołany hałas zagłuszy wszystkie głosy, nie słyszy się niczego – ani siebie ani Boga. Jednak to nie jest rozwiązanie, gdyż oddalony, a nie rozwiązany lub rozwiązany pozornie problem szybko powróci.


Jedyne prawdziwe przezwyciężenie samotności – jak podkreśla już sama psychologia – osiąga się, gdy szuka się jej możliwego znaczenia i nadaje jej pozytywną wartość egzystencjalną. Można wskazać następujące etapy przezwyciężania samotności:

- wycofanie się, osiągnięcie dystansu, bez którego głębokie ja nie może zostać usłyszane;

- skupienie – trzeba przetrzymać burzliwy kryzys i osiągnąć spokój; człowiek zwracając się do siebie, zwraca się do innych, aby im coś ofiarować;

«« | « | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...