Droga Krzyżowa ś.p. Księdza Romana Kempnego
Stacja V
Szymon z Cyreny pomaga Jezusowi w niesieniu krzyża
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
Powiada Ewangelia, że go „przymusili" (Mt 27,32). Ile razy zaczynamy z tego punktu? Kiedy nic nie rozumiemy. Kiedy wszystko wydaje się nam wiążące z zewnątrz, niemal miażdżące nasze wolność - właśnie krzyżem. A dopiero kiedy poniesiemy ten krzyż, widzimy sens wszystkiego. Zaczynamy rozumieć chrześcijaństwo od wewnątrz, widzimy horyzonty, jakie otwiera. Widzimy przede wszystkim w świetle Chrystusa, że chrześcijaństwo daje nam największe wartość: wewnętrzne wolność, i wiąże ze sobą ludzi wolnych. Obyśmy umieli być cierpliwi i pomagali Jezusowi, aby w nas powoli tę drogę kształtował. Żebyśmy szli razem z Nim od przymusu do pełnej wolności.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
Stacja VI
Weronika ociera twarz Jezusową
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
„Coście uczynili jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" (Mt 25,40). Ewangelia nie zna Weroniki, ale zna naukę Jezusa o tym, by w każdej ludzkiej twarzy widzieć Jego twarz (Mt 25,40). O wiele łatwiej wtedy o jedność! Ale czasem trzeba wielkiej cierpliwości, szerokiego, samarytańskiego serca i życzliwości, żeby dotrzeć do twarzy ludzkiej i tam zobaczyć Jezusa. Szukajmy Go nie tylko w niebie, nie tylko w tabernakulum - ale w ludzkich twarzach. Podchodźmy do ludzi z życzliwością, tak jak Weronika do Jezusa.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
Stacja VII
Jezus upada po raz drugi pod krzyżem
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
Jak bardzo trzeba pochylić głowę do ziemi, jak bardzo się trzeba uniżyć, żeby w twarzy drugiego człowieka widzieć twarz umęczonego Jezusa?
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
Stacja VIII
Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat.
Czego przyszły szukać niewiasty, które wmieszały się w tłum stojący przy przejściu Chrystusa na Golgotę? Czy chciały okazać współczucie? Czy przyszły tylko z prostej ciekawości? Co rozumiały z tego wielkiego planu, który był ukryty w myślach i sercu Pana niosącego krzyż? Powiedział im krótko: „Nie nade Mną płaczcie" (Łk 23,28). Jak mówił tyle razy ludziom, którzy za Nim szli: wczuwajcie się w sprawy, dla których Ja dźwigam krzyż. Tak jak Paweł powie potem z więzienia: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem" (2 Tm 4,7), „dla Ewangelii kajdany noszę na rękach" (Firn 13). Dla Ewangelii, to znaczy dla tej wielkiej sprawy jednania świata, który wciąż powtarza słowa Kaina: „Czyż ja jestem stróżem brata mego?" (Rdz 4,9).
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |