Ofiara Mszy Świętej – Cel, owoce i wyjaśnienie

We Mszy Świętej odnajdujemy wszystko, co konieczne jest do wytworzenia łączności między człowiekiem a Stwórcą, między Niebem a Ziemią.

W tej najdoskonalszej Ofierze błagalnej może chrześcijanin żądać u Ojca wszystkiego, czego tylko zapragnie, łask, potrzebnych do nawrócenia i poprawy życia, cnót wiary, nadziei i miłości, i to w większej mierze, dla siebie i dla współwiernych, dla duszy i ciała, wreszcie dla zmarłych, krewnych, przyjaciół i obcych. Msza Święta jest Ofiarą chwały, czci i uwielbienia. Bogu zawdzięczamy wszystko, przedziwnie zorganizowane ciało i zdrowie, pokarm i napoje, duszę z wszystkimi zdolnościami Jego potędze i dobroci zawdzięczamy każdy nasz oddech, gdyby Bóg chciał Pan życia i śmierci, mógłby nas w każdej chwili pozbawić doczesności. Od Boga też mamy obietnicę życia przyszłego, nadnaturalne życie w Chrystusie, łaskę uświęcającą, słowem wszystko, co posiadamy od Boga czym jesteśmy, nie mamy od siebie i jesteśmy niczym. Obowiązkiem naszym nadrzędnym, więc jest uznać pełną zawisłość od Boga. Każde nasze uderzenie serca to dziękczynienie składane Bogu, za dary przyrodzone i nadprzyrodzone. A ilu jeszcze jest takich między nami, którzy nie zważając na pobudki wewnętrzne i zewnętrzne dniami, miesiącami i latami nie myślą o Stwórcy, nie dziękują Mu w modlitwach porannych czy wieczornych nie mówiąc o podziękowaniu za dary pożywienia, wręcz przebywając w Świątyni pozostają głusi i niemi wobec Boga. Święty Hieronim mówi tak: „Bez wątpienia użycza nam Bóg wszelkich łask, o jakie prosimy Go we mszy, o ile zresztą takie mają nam wyjść na pożytek, a co najdziwniejsze, że często daje nam i to, o co nie prosiliśmy, jeśli my z naszej strony nie stawiamy tamy Jego szczodrobliwości. Rzec można, że Msza jest słońcem rodzaju ludzkiego, które zsypała swe promienie na dobrych i złych, i niema na świecie duszy tak zepsutej, która by nie odniosła korzyści jakiejś ze słuchania Mszy, często nawet wtedy, jeśli nie myśli się o tym i o nic nie prosi.”

4. Msza Święta jest najpotężniejszą Ofiarą pojednawczą. Pobożny Job składał ofiary za swoje dzieci tłumacząc „Może synowie jego zgrzeszyli i bluźnili Bogu w sercach swych”. Także Mojżesz zarządził składanie ofiar przebłagalnych – pojednawczych. Człowiek będąc grzesznym ciągle obraża Boga i łamie Jego przykazania. W grzechu poczęci i w grzechu wyrośli grzeszymy myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem, w domu, na ulicy, w pracy, a nawet czasami w Kościele. Na każdym kroku dajemy dowody niewdzięczności, niewierności, nieposłuszeństwa i buntu przeciw Bogu. Nie mamy umiaru w jedzeniu, piciu, zwady, bijatyki, napaści na krewnych, przyjaciół, domowników. Możemy powtórzyć za Dawidem „ Panie, jeśli byś chciał pamiętać nam nasze grzechy, któż ostoi się przed Tobą?”. Nawet narody pogańskie w dawnych czasach uznawały, że Bóstwa trzeba przebłagać za złe czyny modłami i ofiarami tym bardziej Doskonalsza religia Nowego Testamentu, której wzorem i cieniem był Stary Testament, musiała mieć także doskonalszą Ofiarę przebłagalną.

Więcej na następnej stronie

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Listopad 2024
N P W Ś C P S
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
Pobieranie... Pobieranie...