Przeciwko Dawidowi wystąpił Absalom, jego własny syn. Przeciwko Jezusowi – mieszkańcy kraju Gerazeńczyków, którym uzdrowił ziomka. Niezrozumiałość podobnych sytuacji, w których coś miało się wydarzyć, powinno się wydarzyć (z racji ludzkich więzi, wdzięczności) – a się nie wydarza. Przeciwnie, doświadczamy czegoś przeciwnego.
Czy to nas może zatrzymać? Czy przeciwnie – jest to kolejny powód, by jak psalmista nadzieję złożyć w Bogu i Jego łasce?
Nie da się bagatelizować złych doświadczeń. Nie można udawać, że nic się nie stało, że cierpienie nas nie dotyka. Przeciwnie, dzieje się tak, jakby nasza otwartość na Boga sprawiała, że jeszcze bardziej „odbieramy” to zło, które chowa w zanadrzu świat…
Czy to nas jednak może zatrzymać? Czy przeciwnie – jest to kolejny powód, by powierzać wszystko Bogu i Jego łasce?
Dodaj swój komentarz »