Nieważne, że wyświadczył choremu od wielu lat wspaniałe dobrodziejstwo, bo go uzdrowił, ale że zrobił to w szabat, podczas którego nic, nawet dobrego robić nie wolno. Nieważne, że uczyniony przezeń cud każe pomyśleć, czy nie jest On Bożym wysłańcem, ważne, że czyni się równym Bogu. Trzeba Go zniszczyć, trzeba Go zabić. A jeśli jest Bożym wysłańcem? Może warto spróbować zrozumieć, że jest też Bogiem? No i jeśli jest Bożym wysłańcem czyż nie należałoby się zastanowić czy słusznym jest zakazywać uzdrawiania w imię zachowania szabatu? Po co się zastanawiać. My wiemy. Żadne słowa i żaden cud nas nie przekonają..
A dziś tak podobnie. My wiemy i nic nas nie przekona. My wiemy, że Jezus nie mógł być Bogiem, dlatego nie warto Go słuchać. My wiemy i żadne argumenty, żadne cudowne znaki, nas nie przekonają. My wiemy...
Nie dziw się człowieku, że tak i dziś jest. Bo tak było zawsze: kto nie chce wierzyć, nie uwierzy. Ty natomiast wierz. Ale nie powierzchownie, wybiórczo, byle jak. Wierz konsekwentnie. Bo wiesz komu wierzysz, prawda? Albo?
Rachunek sumienia
Dodaj swój komentarz »