Zadziwiające, ile w życiu czyha na nas niebezpieczeństw. Bo może i my zwrócimyy się „do własnych pożądań”, „zdrowej nauki nie będziemy znosili”? Ostrzeżenia płynące z kart Pisma Świętego zdają się mieć jeden wspólny motyw. Akcent położony jest nie na lęk, że możemy pomylić się, zawieść, zbłądzić – lecz na tym, że to Bóg jest siłą wierzących.
Mówi psalm: „Ja zaś będę zawsze ufał i pomnażał wszelką Twoją chwałę”. Kluczem, odpowiedzią na cały trud, cierpienie, pokusy – jest przylgniecie do Boga. Jak Paweł, który kiedy jego krew ma być już „wylana na ofiarę”, oczekuje „wieńca sprawiedliwości”. Jak uboga wdowa, która wrzuciła do skarbony jeden grosz.
Przylgnąć do Jezusa – nic więcej.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.