Definicję miłości pamiętam z liceum: "całkowite oddanie drugiej osobie". Życie skorygowało tę opinię, ponieważ teraz wydaje się, że tak mówią naiwniacy (dostałam trochę po tyłku). Niech Wam będzie, że jestem naiwna... że nie mam wypasionej willi i kilku samochodów z bajerami, bo po co??? To mnie wcale nie zbliży do Zbawienia. W dzisiejszym świecie, myśląc po ludzku, trzeba się ścigać - kto lepszy, piękniejszy, mądrzejszy, kto dalej zaszedł. To wcale nie jest złe, póki pamiętamy, że to nie ja ani Ty... tylko Pan Bóg jest najważniejszy... Boża logika jest inna niż nasza. Jest prosta... Nic skomplikowanego... Sami sobie komplikujemy życie, bo myślimy, że wiemy lepiej... to dlaczego jest tak jak jest??? Boża logika jest prosta. Bóg jest Miłością... nad czym tu się zastanawiać...
Pomniejszenie miłości, najprościej mówiąc nie prowadzi człowieka do szczęścia. Miłość okazywana, to zawsze wzrost i budowa przepięknych możliwości dla twórców życia, wspólnoty.
Natomiast brak miłości, pomniejszenie jej, doprowadza do kurczenia, wręcz niszczenia siebie i tych ,których mamy na swej drodze, w efekcie czego jest beznadzieja, brak perspektywy, dołowanie i czysty egoizm, który prowadzi do zamknięcia,często przez stawiane wymagania sobie i innym.
Czy Jezus poprzez śmierć na Krzyżu z miłości do człowieka nie ukazał bycia gwałtownikiem ?
Taka jest miłość rzucającą iskry wokół nas, by coraz więcej osób się ugrzało przy jej Źródle. To niezaprzeczalny obraz świętych i tych co dążą mimo wszystko i wbrew wszystkiemu do pomnożenia miłości.
Miłość to naśladować Chrystusa,kiedy dobrze,kiedy żle.Mój gest,czyn wszystko co wychodzi z mojego serca było działaniem z miłości.Wiem że to ta droga,że to ten kierunek by iść -razem z Jezusem,pełną dobroci dla innych. Bóg jest miłością a wiara-działa przez miłość. Dziękuję Ci Jezu za miłość, że bez słów można się zrozumieć... Że jest jeden Bóg dla obu serc... Dziękuję Ci Jezu za ludzi którzy dla Twojej miłości zdobywają Królestwo niebieskie.
Nie komentarz, ale odnosi się do dzisiejszej ewangelii. Ksiądz pyta dzieci na roratach, dlaczego Pan Jezus powiedział o Janie Chrzcicielu, że jest największy z ludzi. Zasugerował, że nie chodzi o wzrost. Koljne odpowiedzi dzieci: - bo był wysoki (odpowiedź księdza: no właśnie nieee!) - bo był niski - bo był dobrym chrzcicielem - bo najbardziej kochał Pana Boga.
W dzisiejszym świecie, myśląc po ludzku, trzeba się ścigać - kto lepszy, piękniejszy, mądrzejszy, kto dalej zaszedł. To wcale nie jest złe, póki pamiętamy, że to nie ja ani Ty... tylko Pan Bóg jest najważniejszy... Boża logika jest inna niż nasza. Jest prosta... Nic skomplikowanego... Sami sobie komplikujemy życie, bo myślimy, że wiemy lepiej... to dlaczego jest tak jak jest??? Boża logika jest prosta. Bóg jest Miłością... nad czym tu się zastanawiać...
Natomiast brak miłości, pomniejszenie jej, doprowadza do kurczenia, wręcz niszczenia siebie i tych ,których mamy na swej drodze, w efekcie czego jest beznadzieja, brak perspektywy, dołowanie i czysty egoizm, który prowadzi do zamknięcia,często przez stawiane wymagania sobie i innym.
Czy Jezus poprzez śmierć na Krzyżu z miłości do człowieka nie ukazał bycia gwałtownikiem ?
Taka jest miłość rzucającą iskry wokół nas, by coraz więcej osób się ugrzało przy jej Źródle.
To niezaprzeczalny obraz świętych i tych co dążą mimo wszystko i wbrew wszystkiemu do pomnożenia miłości.
Boże jak cudownie jest być w Twej Miłości!!!
Bóg jest miłością a wiara-działa przez miłość.
Dziękuję Ci Jezu za miłość, że bez słów można się zrozumieć...
Że jest jeden Bóg dla obu serc...
Dziękuję Ci Jezu za ludzi którzy dla Twojej miłości zdobywają Królestwo niebieskie.
Ksiądz pyta dzieci na roratach, dlaczego Pan Jezus powiedział o Janie Chrzcicielu, że jest największy z ludzi. Zasugerował, że nie chodzi o wzrost. Koljne odpowiedzi dzieci:
- bo był wysoki
(odpowiedź księdza: no właśnie nieee!)
- bo był niski
- bo był dobrym chrzcicielem
- bo najbardziej kochał Pana Boga.