– Zdobycie zawodu pomoże mi wygrać moje życie – mówi Prisca Singa.
Trudno o celniejszą odpowiedź na pytanie, czym to centrum jest dla
mieszkanek pogrążonej trzeci rok w wojnie RŚA.
Dzięki wielu ludziom dobrej woli Centrum Kulturalne Świętego Kizito
funkcjonuje, misjonarki są bowiem wspaniałymi żebrakami i nie wstydzą
się prosić o jałmużnę, gdy chodzi o lepszą przyszłość powierzonych ich
opiece dzieci.