Przypatrzcie się liliom i ptakom. Wspomnijcie na mannę i wodę ze skały. Wie Ojciec czego wam potrzeba…
Biblijne konteksty na III niedzielę Wielkiego Postu roku A... Czytania tej niedzieli koncentrują się wokół symbolu wody.
Jak woda chrztu kończy w Jerozolimie dzień Pięćdziesiątnicy, tak również kończy na pustyni spotkanie Filipa z dworzaninem etiopskim.
Poszedł. Czekał na cud. Skoro ręka Pańska była z nim powinien być cud. Woda ze skały. Aniołowie usługujący.
Wezbrane wody nie zdołają zniszczyć domu, jeśli u początku jego powstania jest fascynacja nie tyle projektem, co Architektem.
Opowieść biskupa Arkulfa. O skale za murami, na którą została wylana woda po Jego pierwszej kąpieli (po Narodzeniu).
Nie musieliśmy kluczyć po pustyni w poszukiwaniu wody życia. Nie zacieraliśmy za sobą śladów w obawie przed pościgiem nieprzyjaciela.
By w noc Paschy, po pokropieniu wodą chrzcielną, jeszcze raz doświadczyć radości Boga, spoglądającego na swoje dziecko. „Tyś najpiękniejszy…”
Co takiego uczynił człowiek, że balsam krwi i wody spływa z głowy, na oczy, uszy, brodę, prosto do serca?
On wie, że twarda gleba grzechu i egoizmu nie przyjmie wody miłości i miłosierdzia. Wie, że musi zostać „uprawiona” cierpieniem...
Przecież słabi jesteśmy.