Gdy Pan Bóg stwarzał świat, wypowiedział Słowo: „Stań się!” - i świat powstał. Boże Słowo kreuje prawdziwą, realną rzeczywistość, której doświadczam na co dzień.
Wobec tej niezwykłej rzeczywistości stajemy zdumieni i zaskoczeni: z jaką uległością i pokorą Bóg zapragnął złączyć się w ten sposób z człowiekiem!
W rzeczywistości Eucharystycznej nie różni się Ofiara Mszy Świętej od Ofiary Krzyżowej, bo w obydwu Chrystus jest Ofiarnikiem i zarazem Barankiem Ofiarnym.
Żadne słowo nie jest w stanie zmienić rzeczywistości: przerwanie ciąży jest - niezależnie od tego, w jaki sposób zostaje dokonane - świadomym i bezpośrednim zabójstwem istoty ludzkiej...
Kiedy doświadczymy śmierci, kiedy poczujemy jej oddech na swojej szyi, kiedy oddzielony od nas zostanie ktoś najbliższy – wtedy to, co brzmi jak bajka, staje się rzeczywistością.
Spowiedź pomaga nam zrozumieć proces pokonywania zła, a więc rzeczywistość grzechu i przemieniającą moc Bożego miłosierdzia. Dlatego w złamanym i zranionym świecie warto odnowić praktykę regularnej spowiedzi.
Próbować ‘zabłyszczeć’ przed ludźmi, bez względu na to, jaki jestem w rzeczywistości, to nic innego, jak żyć w kłamstwie o sobie. Ludzie mogą się nabrać, ale Pan Bóg nie...
Obecność Jezusa w Eucharystycznym chlebie i winie to nie sugestia czy fantazja, ale rzeczywistość. Papieski wysłannik na Krajowy Kongres Eucharystyczny we Włoszech mówił o tym w czasie Mszy otwierającej to wydarzenie.
Zderzenie dwóch rzeczywistości: tej, w której apostołowie są „pogrążeni w smutku i w płaczu”, kiedy zarzuca się im „brak odwagi”; i tej, w której mają „iść na cały świat i głosić Ewangelię”.
Nowości, które pojawiają się w naszym życiu, u jednych budzą radość, natomiast u innych budzą lęk. W gąszczu poglądów, idei, opinii można się pogubić, bo ich piękny i gładki sposób podania nie zawsze odpowiada rzeczywistości.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...