Krzyż jaśnieje, a obok niego stają świadkowie, którzy powtarzają: „Pan zmartwychwstał. Alleluja!”. Oto jak wyglądała rezurekcja w świętym średniowieczu.
Dziś świat potrzebuje świadków Jezusa, którzy będą promieniować radością i głosić w sposób zrozumiały wielkie dzieła Boże.
Wiele jest dzisiaj koncepcji głoszenia Ewangelii. A jednak ciągle tą najsilniejszą jest pokój, który trwa w świadku Ewangelii.
Bóg jest Ojcem, a więc stwórcą i dawcą życia, towarzyszem mojej codziennej drogi, świadkiem moich radości i nadziei.
Bóg wezwał nas na świadków – bo chrzest jest trochę jak wezwanie do sądu. Mamy zaświadczyć, kim Jezus dla nas jest
Orędzie na XXIII Światowy Dzień Młodzieży
W dobie dążenia do sukcesu i potrzeby powszechnej akceptacji trzeba nam każdego dnia zadawać sobie pytania: Jakim jestem świadkiem Jezusa?
Dziś, po dwóch tysiącach lat, i ja staję u Twego grobu. Po co tu przychodzę? Do kogo z tamtych świadków wydarzeń jestem podobna?
Jak mogę być Twoim świadkiem? Jak mogę nieść Cię innym, skoro ja sam jeszcze nie rozpływam się przed Tobą w miłości?
Czy umiemy wrócić do tych, którzy byli świadkami naszej słabości, widzieli nasze klęski, błagania, lęk? Czy ci, którzy widzieli naszą niewiarę, zobaczą także naszą wiarę?
… choć do jednego celu.